Po tym jak poznaliśmy malowania Haasa i Red Bull Racing na sezon 2023, w poniedziałek karty przed kibicami Formuły 1 odkrył Williams. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku dwóch poprzednich ekip, Brytyjczycy pokazali światu jedynie malowanie, jakie finalnie zobaczymy na modelu FW45. Tegoroczny bolid jest jeszcze składany w fabryce w Grove.
Malowanie modelu FW45 w sezonie 2023 będzie niewielką ewolucją ubiegłorocznego projektu. Dominuje na nim kolor granatowy, który wymieszano z czernią oraz elementami czerwieni.
Williams podkreśla, że taki design ma zaznaczać nową erę w historii zespołu, po tym jak został on przejęty przez fundusz inwestycyjny Dorilton Capital.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Williams ujawnił, że model FW45 jest bardziej wydajny pod względem aerodynamicznym, ma też większą siłę docisku i lepsze właściwości jezdne. Względem poprzednika, podniesiono w nim krawędzie podłogi, aby spełniał on nowe limity FIA dotyczące podskakiwania bolidów.
Ważną wiadomością podczas poniedziałkowej prezentacji Williamsa było ogłoszenie partnerstwa z firmą Gulf. Potentat paliwowy, po tym jak nie przedłużył kontraktu z McLarenem, postawił na współpracę z ekipą z Grove.
Brytyjczycy pochwalili się też pozyskaniem innych sponsorów - do grona darczyńców Williamsa dołączyli Gulf Oil, Stephens, Michelob ULTRA i PureStream,
Kierowcami Williamsa w sezonie 2023 będą Alexander Albon oraz Logan Sargeant. O ile dla Albona będzie to drugi rok z rzędu spędzony w Grove, o tyle młody Amerykanin otrzyma dopiero szansę debiutu w F1.
Ponadto obowiązki szefa zespołu począwszy od 20 lutego przejmie James Vowles. Brytyjczyk przeniósł się do Williamsa z Mercedesa, gdzie pełnił funkcję głównego stratega.
- Jestem podekscytowany, że mogę rozpocząć kolejny sezon F1 z tym zespołem. Bolid wygląda świetnie i lada moment wyjedzie na tor Silverstone. Zespół bardzo ciężko pracował zimą, aby zająć się niektórymi kluczowymi obszarami w tym samochodzie, wkładając to w ogrom pracy. Wszystko po to, aby wycisnąć maksimum z jego potencjału. Dlatego nie mogę się doczekać momentu, w którym zobaczę, na co stać FW45 - przekazał Albon.
- Nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu po tak długiej przerwie zimowej. Jestem bardzo zmotywowany. Włożyliśmy sporo pracy w moje przygotowania. Bolid wygląda niesamowicie i pokazuje, ile energii zespół poświęcił na niego w przerwie zimowej - dodał Sargeant.
Model FW45 po raz pierwszy wyjedzie na tor 13 lutego podczas tzw. dnia filmowego.
Czytaj także:
"Mur chiński". Red Bull definitywnie zrywa z gigantem
Ford nie tylko w F1. Ambitne plany Amerykanów