Na początku tygodnia Aston Martin dość lakonicznie poinformował, że Lance Stroll nabawił się urazu podczas jazdy na rowerze. Kanadyjczyk miał wypadek w trakcie treningu w Hiszpanii. Z tego powodu ominęły go zimowe testy Formuły 1 w Bahrajnie (23-25 lutego). W czwartek w kokpicie modelu AMR23 zastąpił go rezerwowy Felipe Drugovich.
Jeszcze we wtorek hiszpańskie media donosiły, że Stroll może opuścić GP Bahrajnu, które zaplanowano na 5 marca. Kanadyjski kierowca był widziany w jednej z klinik w Barcelonie z ręką w gipsie, co miało sugerować, że uraz jest poważniejszy, niż wynika z komunikatu Aston Martina.
Dziennikarka Mariana Becker poinformowała, że Stroll wskutek wypadku rowerowego złamał nadgarstki w obu rękach. W tym przypadku przerwa w startach może potrwać od sześciu do ośmiu tygodni. Dla 24-latka oznaczałoby to przegapienie nie tylko GP Bahrajnu, ale też GP Arabii Saudyjskiej (19 marca).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jest w 34. tygodniu ciąży. Zobacz, co robi
Co na to szef Aston Martina? - To nie był groźny incydent. Lance doznał kontuzji i zdecydowaliśmy, że lepiej wybrać ostrożne podejście i trochę poczekać. Jeśli chodzi o skalę obrażeń, to sprawa Lance'a. Zranił sobie rękę, chodzi o nadgarstek, ale nie będę wchodził w szczegóły - powiedział Mike Krack, cytowany przez "Motorsport Week".
- Czy Stroll będzie się ścigał w Bahrajnie? Poinformujemy o tym w odpowiednim czasie - dodał szef Aston Martina.
Jedno jest pewne. Aston Martin nie będzie miał problemu z zastąpieniem Lance'a Strolla. Ekipa z Silverstone ma dwóch rezerwowych - Felipe Drugovicha i Stoffela Vandoorne'a. - Sytuacja jest oceniana dzień po dniu. Nie wiem, co będzie dalej. Ja i Stoffel będziemy tutaj i obaj jesteśmy gotowi do jazdy, jeśli Lance nie wróci do pełni sił - powiedział Drugovich, cytowany przez racefans.net.
- Wybór należy do zespołu. Zostanie dokonany tuż przed GP Bahrajnu. Najprawdopodobniej ta kwestia zostanie rozwiązana dość szybko - dodał rezerwowy Aston Martina.
Czytaj także:
- Zespoły F1 będą mogły wydać więcej. Jest porozumienie
- To będzie czarny koń w F1? Zaskakujące plotki z padoku