Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Max Verstappen rządzi i dzieli w F1. Fernando Alonso znów zachwyca

Max Verstappen w kolejnym treningu F1 przed GP Arabii Saudyjskiej nie zostawił złudzeń rywalom. Red Bull Racing jest co najmniej o krok przed rywalami. Nadzieją dla kibiców może być dobry występ Fernando Alonso.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
W ostatnich dniach rywale Red Bull Racing głośno mówili o tym, jak olbrzymią przewagę mają "czerwone byki" nad innymi zespołami Formuły 1. Dość powiedzieć, że George Russell prognozował, iż w takiej formie zespół z Milton Keynes wygra wszystkie tegoroczne wyścigi F1. Z takimi teoriami nie zgadzał się Max Verstappen, który prognozował, że w GP Arabii Saudyjskiej konkurencja zbliży się do Red Bulla.

Na razie nic nie wskazuje na to, aby ktokolwiek miał odebrać Holendrowi wygraną w Dżuddzie. W pierwszym treningu Max Verstappen nie miał sobie równych, a drugie miejsce zajął jego zespołowy partner - Sergio Perez. Druga sesja znów odbywała się pod dyktando Red Bulla.

Nadzieją dla kibiców na jakiekolwiek emocje w GP Arabii Saudyjskiej mogą być dobre czasy Fernando Alonso. Kierowca Aston Martina zajął drugie miejsce ze stratą 0,208 s do aktualnego mistrza świata F1. Na dodatek tempo wyścigowe Hiszpana było dość konkurencyjne. Dlatego kolejna wizyta 41-latka na podium w tym roku nie powinna dziwić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

W lesie znajduje się natomiast Ferrari. Eksperci prognozowali, że Włosi w GP Arabii Saudyjskiej będą bliżej Red Bulla, a jest zgoła odmiennie. Charles Leclerc uzyskał dopiero dziewiąty czas, do tego narzekał na działanie skrzyni biegów w swoim bolidzie. Jeszcze wolniejszy był Carlos Sainz, który dodatkowo w jednej sytuacji podpadł kolegom z toru, blokując ich na dość wąskiej nitce wyścigowej.

- Czy wszystko dobrze z silnikiem? - pytał Leclerc w końcówce treningu, a jego komunikat mógł zmartwić wszystkich fanów Ferrari. Monakijczyk zaczął sezon od awarii w GP Bahrajnu, a zniszczenie komponentów jednostki napędowej sprawiło, że w GP Arabii Saudyjskiej czeka go karne przesunięcie na polach startowych.

F1 - GP Arabii Saudyjskiej - 2. trening - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Czas/strata
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:29.603
2. Fernando Alonso Aston Martin +0.208
3. Sergio Perez Red Bull Racing +0.299
4. Esteban Ocon Alpine +0.436
5. George Russell Mercedes +0.467
6. Pierre Gasly Alpine +0.497
7. Lance Stroll Aston Martin +0.507
8. Nico Hulkenberg Haas +0.578
9. Charles Leclerc Ferrari +0.738
10. Carlos Sainz Ferrari +0.989
11. Lewis Hamilton Mercedes +0.996
12. Lando Norris McLaren +1.118
13. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +1.173
14. Alexander Albon Williams +1.207
15. Kevin Magnussen Haas +1.217
16. Guanyu Zhou Alfa Romeo +1.234
17. Nyck de Vries Alpha Tauri +1.318
18. Logan Sargeant Williams +1.356
19. Oscar Piastri McLaren +1.361
20. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.449

Czytaj także: - Robert Kubica zapisze się w historii? Rozpoczyna drogę po realizację marzenia - Tak Rosjanin ograł TSUE. Kompromitacja unijnych prawników

Czy Max Verstappen wygra GP Arabii Saudyjskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×