Trzęsienie ziemi w Mercedesie. To reakcja na kryzys w F1

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: James Allison (pierwszy z lewej)
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: James Allison (pierwszy z lewej)

Mercedes zareagował na kiepskie wyniki zespołu F1 w ostatnich miesiącach. Pomimo wcześniejszych deklaracji, Toto Wolff postanowił wstrząsnąć departamentem technicznym. Opiekę nad kluczowym działem ponownie przejął James Allison.

Mercedes kiepsko odczytał nowe regulacje techniczne, jakie pojawiły się w Formule 1 w roku 2022. Zespół z Brackley pozostał jednak wierny obranej koncepcji bolidu, która jednak okazała się błędna, o czym świadczą kolejne nie najlepsze wyniki w sezonie 2023. Mimo to, Toto Wolff zapowiadał w ostatnich tygodniach, że nie doprowadzi to do nerwowych reakcji w fabryce.

Tymczasem motorsport.com poinformował, że szef Mercedesa ostatecznie postanowił wstrząsnąć działem technicznym. Kontrolę nad nim przejął James Allison, podczas gdy Mike Elliott został wyznaczony do roli konsultanta wspierającego departament techniczny.

Roszada zatwierdzona przez Wolffa oznacza tak naprawdę, że Mercedesa powraca do sytuacji sprzed 20 miesięcy, kiedy to Allison kierował departamentem technicznym. Brytyjski inżynier miał jednak poczuć znudzenie codzienną pracą w Brackley i szukał nowych wyzwań, a jego objęcie funkcji konsultanta pozwoliło mu pracować również przy projektach niezwiązanych z F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Mini Majk" vs. Szpilka. Kto wygrał wyścig?

Teraz Allison wrócił do pracy na pełen etat w Brackley, by wyciągnąć Mercedesa z dołka, podczas gdy Elliott miał dojść do wniosku, że nie posiada odpowiednich umiejętności, aby kierować całym departamentem technicznym zespołu F1 - twierdzą źródła motorsport.com.

- Tak naprawdę to Mike rozpoczął ten proces. Dokonaliśmy zamiany ról między nimi. Mike został dyrektorem technicznym, bo ma niezwykle błyskotliwy i naukowy umysł. Natomiast James powrócił do pełnienia roli dyrektora technicznego i będzie teraz de facto podlegał Mike'owi - powiedział Wolff w rozmowie z motorsport.com.

Allison jako konsultant pracował w Mercedesie tylko trzy dni w tygodniu, ale powrót na stanowisko dyrektora technicznego oznacza dla niego codzienne wizyty w fabryce w Brackley. Brytyjczyk zapewnił sobie jednak pozostanie przy projekcie związanym z budową jachtu rywalizującego w Regatach o Puchar Ameryki.

Czytaj także:
- Nowa rola Vettela w F1? Plotki nabierają na sile
- Ferrari i Hamilton potrzebują wstrząsu. Dojdzie do transferu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty