Treningi Formuły 1 w Barcelonie służą ekipom do testowania nowych części, po tym jak większość z nich przygotowała spore poprawki do swoich bolidów. W przypadku Ferrari w popołudniowej sesji zdecydowano się na wyjazd na tor samochodami w nowszej specyfikacji, bo rano tylko Carlos Sainz korzystał z nowszej wersji modelu SF23.
To właśnie Hiszpan jako pierwszy zaliczył miarodajne okrążenie, meldując się na czele stawki z czasem 1:14.999. Jednak nie cieszył się on zbyt długo z prowadzenia, bo jego rezultat o 0,031 s poprawił Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing korzystał jednak z pośredniej mieszanki, podczas gdy jego rywal z Ferrari sięgnął po miękkie opony.
Chwilę później na pierwszym miejscu zameldował się Charles Leclerc (1:14.246), ale i na to odpowiedź znalazł aktualny mistrz świata. Kierowca Red Bulla znaczący przebił wynik Monakijczyka - 1:13.907.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą
Powodów do zadowolenia nie miał Mercedes, który w Barcelonie sprawdza mocno zmodyfikowaną wersję modelu W14. George Russell już na początku sesji narzekał na dobijanie bolidu do asfaltu, a po chwili młody Brytyjczyk wylądował w żwirze. Na usprawiedliwienie 25-latka warto dodać, że nieco przeszkodził mu Oscar Piastri.
Ku uciesze miejscowych fanów, dobre tempo pokazał znów Fernando Alonso, który marzy o wygranej w GP Hiszpanii. Hiszpan osiągnął czas gorszy o zaledwie 0,170 s od Maxa Verstappena. To dobry prognostyk przed dalszą częścią weekendu F1 w Barcelonie.
Zaskoczył za to Nico Hulkenberg. Reprezentant Haasa uzyskał trzeci rezultat ze stratą zaledwie 0,270 s do najszybszego kierowcy. Tak wysoka pozycja Niemca może być myląca i świadczy raczej o tym, że pozostałe ekipy poświęciły popołudniową sesję na szukanie optymalnych ustawień i nie poświęcały aż takiej uwagi pojedynczemu okrążeniu.
F1 - GP Hiszpanii - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:13.907 |
2. | Fernando Alonso | Aston Martin | +0.170 |
3. | Nico Hulkenberg | Haas | +0.270 |
4. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.312 |
5. | Esteban Ocon | Alpine | +0.335 |
6. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.339 |
7. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.367 |
8. | George Russell | Mercedes | +0.485 |
9. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +0.541 |
10. | Pierre Gasly | Alpine | +0.550 |
11. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.642 |
12. | Oscar Piastri | McLaren | +0.676 |
13. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +0.678 |
14. | Lando Norris | McLaren | +0.787 |
15. | Kevin Magnussen | Haas | +0.806 |
16. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | +0.878 |
17. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +0.933 |
18. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.103 |
19. | Alexander Albon | Williams | +1.149 |
20. | Logan Sargeant | Williams | +1.508 |
Czytaj także:
- Syn miliardera w opałach. Ojciec wyrzuci go z zespołu?
- Poważne zarzuty. Dziennikarz BBC zwolniony