Perez jednak wyleci z Red Bulla? Tajemnicza wizyta Ricciardo w Austrii

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez

Sergio Perez ma ważny kontrakt z Red Bullem, ale ciągle nie ma pewności, czy Meksykanin pozostanie w zespole. Plotki na ten temat nasiliły się, gdy wyszło na jaw, że Daniel Ricciardo podczas przerwy wakacyjnej odbył tajemniczy lot do Austrii.

Plotki na temat Sergio Pereza pojawiły się już pod koniec ubiegłego roku, gdy Max Verstappen nie chciał pomóc Meksykaninowi w walce o tytuł wicemistrza świata Formuły 1. Wtedy stało się jasne, że relacje obu kierowców Red Bull Racing nie są najlepsze. W kolejnym sezonie Perez nie pomógł sobie słabymi wynikami, bo chociaż zajmuje drugie miejsce w mistrzostwach, to od Verstappena dzieli go przepaść.

33-latek ma ważny kontrakt na sezon 2024, ale od kilku miesięcy trwają spekulacje, czy wypełni umowę. Spekulacje nabrały na sile jeszcze przed przerwą wakacyjną wraz z zatrudnieniem Daniela Ricciardo w Alpha Tauri. Australijczyk miałby być szykowany do ponownych startów w Red Bullu. Jego atutem są świetne relacje z Maxem Verstappenem.

Tymczasem "Kleine Zeitung" poinformował, że Ricciardo podczas wakacji odbył tajemniczą podróż do Grazu. W Austrii miał osobiście rozmawiać z Helmutem Marko. O czym dyskutowano? Tego nie wiadomo. - Tak, to prawda. Widzieliśmy się. Daniel ma bardzo pozytywną osobowość, udaną karierę w F1 i niesamowite doświadczenie. Jego wigor wywołał prawdziwy wstrząs w Alpha Tauri. To był dla nich ogromny zastrzyk motywacji - powiedział doradca Red Bulla ds. motorsportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

80-latek nie chciał ujawniać szczegółów rozmowy. Zapewnił jedynie, że jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Ricciardo może liczyć na dalsze starty w Alpha Tauri. Zespół z Faenzy w sezonie 2024 występować będzie jednak pod inną nazwą. Będzie też korzystać z wielu elementów pochodzących z bolidu Red Bulla, co powinno mieć pozytywny wpływ na jego wydajność.

- Ekipę czeka poważna zmiana i zobaczymy, czy obrany kierunek jest właściwy. Kierowca taki jak Ricciardo będzie bardzo pomocny, bo będzie w stanie dokładnie określić, co jest dobre, a które poprawki są do kitu - stwierdził Marko.

Równocześnie Marko... nie wyklucza, że wydarzy się coś niespodziewanego. Za taki ruch można by ocenić zwolnienie Pereza z umowy albo relegowanie go do Alpha Tauri. - W F1 nic nie jest pewne na 100 procent. Coś takiego nie istnieje. Trzeba patrzeć na wyniki. Przyjrzymy się Sergio i omówimy jego sprawę - podsumował Austriak, pytany przez "Kleine Zeitung" o starty Meksykanina w sezonie 2024.

Czytaj także:
- Syn miliardera porzuci F1? Może zostać tenisistą!
- Kierowcy Orlen Team w padoku F1. Wyjątkowe przeżycie młodych Polaków

Komentarze (1)
avatar
Dhampir
25.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może niech najpierw Daniel pokona kumpla z zespołu