W ostatnich tygodniach pojawiały się sugestie, że takie zespoły jak Red Bull Racing, Mercedes, Aston Martin i McLaren mogły przekroczyć limit wydatków w sezonie 2022. Wynikało to z faktu, iż każda z wspomnianych ekip Formuły 1 założyła spółkę-córkę, w której rozwijała projekty związane ze światem F1, ale wykorzystywane do innych celów.
FIA uznała, że zespoły celowo tworzą odrębne podmioty, aby wyprowadzać w ten sposób inżynierów z grona macierzystego personelu i obchodzić limity budżetowe. Latem z tego powodu doszło do kilkunastu kontroli w fabrykach, w trakcie których audytorzy światowej federacji przeprowadzali rozmowy z pracownikami w cztery oczy i bez dostępu do prawników.
Najwidoczniej FIA nie znalazła uchybień, bo z wtorkowego komunikatu wynika, że wszystkie dziesięć zespołów F1 otrzymało certyfikat potwierdzający zmieszczenie się w limicie finansowym w roku 2022. Wynosił on 135 mln dolarów plus dodatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni
W komunikacie FIA dodano, że dogłębnie zbadano działania każdego zespołu niezwiązane z F1 i wizytowano również siedziby spółek-córek. W żadnej z tych lokalizacji nie stwierdzono przekroczenia limitu wydatków. Równocześnie poprawienie przepisów i zamknięcie szarej strefy w regulaminie w tym aspekcie sprawia, że w kolejnych sezonach zespołom nie będzie opłacało się zatrudnianie inżynierów poza macierzystą firmą.
Proces przeprowadzony przez FIA nie wykazał też żadnych naruszeń proceduralnych, związanych z niewłaściwym przypisywaniem kosztów, jak i niewłaściwym wypełnianiem dokumentów finansowych. "Zespół FIA ds. audytów docenia, że wszyscy konkurenci przez cały czas działali w duchu dobrej wiary i atmosferze współpracy" - podkreślono.
Przypomnijmy, że przed rokiem wyszło na jaw, iż Red Bull Racing w sezonie 2021 przekroczył limit wydatków. "Czerwone byki" błędnie zakwestionowały część kosztów, co ostatecznie doprowadziło do wydania ok. 1,8 mln dolarów ponad dozwolony stan. Za karę ekipa z Milton Keynes otrzymała 7 mln dolarów grzywny. Ograniczono jej też dostęp o 10 proc. do tunelu aerodynamicznego na dwanaście miesięcy.
Czytaj także:
- Verstappen był bezwzględny dla rywala. Tak przeszedł do historii F1
- Próba rabunku na kierowcy F1. Jest komentarz gwiazdy Ferrari