W GP Kataru mamy do czynienia ze zmienionym weekendem wyścigowym Formuły 1, gdyż w sobotę rozegrany zostanie pojedynek sprinterski i sprint. To oznacza, że w piątek kierowcy mają do dyspozycji tylko jeden trening. Dlatego też od razu po wywieszeniu zielonej flagi zawodnicy ruszyli na tor. Szybko okazało się jednak, że warunki na Losail nie są najlepsze.
Porywisty wiatr naniósł spore ilości piasku na asfalt, przez co bolidy pełniły rolę "odkurzaczy", które w trakcie pierwszych okrążeń zamiatały brud z toru. - Mój Boże, ale tu jest ślisko - narzekał Max Verstappen. W podobnym tonie wypowiadał się Carlos Sainz. - Mój tata świetnie odnalazłby się w tych warunkach - stwierdził Hiszpan nawiązując do dokonań ojca, który ma na swoim koncie zwycięstwa w WRC i Rajdzie Dakar.
Na śliskim torze kierowcy raz za razem wypadali na pobocze. Przygody zaliczyli m.in. Charles Leclerc, Lando Norris i Max Verstappen. W przypadku Brytyjczyka i Holendra do incydentów doszło tuż przy znacznikach reklamowych, które mocno ucierpiały. - Sprawdźcie, czy wszystko jest w porządku z samochodem - meldował Norris przez radio.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
Początkowo najlepiej w tych warunkach odnajdywał się George Russell, który przyspieszał niemal z okrążenia na okrążenie i znajdował się na czele stawki (1:29.725). Później do głosu doszedł Fernando Alonso (1:28.624) i to on przez kilka minut był punktem odniesienia dla rywali, aż na twardych oponach świetne wyniki osiągnęli Oscar Piastri (1:28.380) i Lando Norris.
Gdy w ostatnich minutach sesji nadszedł czas na opony pośrednie, na pierwsze miejsce wskoczył Leclerc (1:28.104), po czym jego wynik poprawił Alonso (1:27.919).
Finalnie najszybszy był Max Verstappen, który założył ogumienie z miękkiej mieszanki i pokonał okrążenie toru Losail w czasie 1:27.428. Zaraz za nim znalazł się Carlos Sainz, który rzutem na taśmę uzyskał wynik gorszy o 0,334 s od aktualnego mistrza świata.
F1 - GP Kataru - 1. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:27.428 |
2. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.334 |
3. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.481 |
4. | Fernando Alonso | Aston Martin | +0.491 |
5. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.588 |
6. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +0.599 |
7. | Nico Hulkenberg | Haas | +0.743 |
8. | George Russell | Mercedes | +0.908 |
9. | Oscar Piastri | McLaren | +0.952 |
10. | Lando Norris | McLaren | +1.013 |
11. | Logan Sargeant | Williams | +1.122 |
12. | Alexander Albon | Williams | +1.162 |
13. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.251 |
14. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.262 |
15. | Esteban Ocon | Alpine | +1.304 |
16. | Pierre Gasly | Alpine | +1.393 |
17. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.613 |
18. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.678 |
19. | Liam Lawson | Alpha Tauri | +1.810 |
20. | Kevin Magnussen | Haas | +2.074 |
Czytaj także:
- Niedawno przejęli Lotos. Teraz kupią zespół F1?
- Red Bull był gotów sprzedać zespół F1. Kwota zwala z nóg