Miniony sezon Formuły 1 nie był łatwy dla Logana Sargeanta. Amerykanin, w przeciwieństwie do wielu innych debiutantów z ostatnich lat, nie mógł liczyć na wcześniejszy program testowy z którąkolwiek z ekip. Dlatego wszedł do świata F1 ze stosunkowo małym doświadczeniem, co przełożyło się na jego liczne błędy na początku kampanii.
W końcówce sezonu Sargeant spisywał się już lepiej w bolidzie Williamsa i zdobył nawet punkt w GP USA. Tym samym po raz pierwszy od 30 lat amerykański kierowca zapunktował w F1. Już wtedy spekulowano, że stajnia z Grove postanowiła dać 22-latkowi kolejną szansę. Mimo to do mediów i kibiców nie docierał oficjalny komunikat o przedłużeniu współpracy.
Sytuacja zmieniła się w piątek (1 grudnia). Już po zakończeniu sezonu Williams poinformował, że Sargeant będzie kierowcą ekipy również w roku 2024. - Cieszę się, że mogę potwierdzić, iż będziemy kontynuować naszą podróż z Loganem - przekazał James Vowles, szef zespołu z Grove.
ZOBACZ WIDEO: Cechuje ich czystość i precyzja latania. "Rysujemy na niebie"
- Logan pokazał ogromne umiejętności, zwłaszcza gdy był pod presją. Idealnie pasuje do naszego zespołu. Mamy ogrom wiary w jego umiejętności i wierzymy, że razem możemy osiągnąć jeszcze większe sukcesy - dodał.
- Jestem podekscytowany możliwością kontynuowania współpracy z Williamsem w roku 2024. Jak dotąd odbyłem niesamowitą podróż z zespołem i jestem wdzięczny za możliwość kontynuowania rozwoju jako kierowca. Stanowimy utalentowaną i oddaną grupę. Mamy ekscytujące plany na przyszłość i nie mogę się doczekać, aż przyczynię się do sukcesu ekipy w kolejnym roku - podsumował Logan Sargeant.
Drugim kierowcą Williamsa w sezonie 2024 będzie Alexander Albon.
Czytaj także:
- Kubica szczerze o Obajtku i Orlenie. "Zawsze była między nami pozytywna atmosfera"
- Daniel Obajtek potwierdził. Orlen z trzyletnią umową