W ostatnich dniach "Business F1" opisał zarzuty, jakie pod adresem Toto Wolffa kierują szefowie innych zespołów. Ich zdaniem, Austriak wynosi informacje z prywatnych spotkań menedżerów ekip Formuły 1. Być może robi to nieświadomie. Jego małżonka Susie Wolff nadzoruje projekt F1 Academy, czyli serię wyścigową założoną przez królową motorsportu z myślą o szkoleniu kobiet.
- Mamy wewnętrzne spotkania, a następnie wszystkie jego szczegóły trafiają na biurko szefa Liberty Media, Grega Maffeia. To wygląda tak, jakby Toto opowiadał o tym swojej żonie, która następnie powtarza to Stefano Domenicalemu (szef F1 - dop. aut.), a ten z kolei mówi Gregowi - powiedział anonimowo jeden z szefów zespołów.
Na doniesienia mediów zareagowała FIA, która we wtorek wszczęła oficjalne śledztwo w tej sprawie. Światowa federacja chce sprawdzić, czy w działaniach Toto i Susie Wolfów nie dochodzi do konfliktu interesów.
ZOBACZ WIDEO: Cechuje ich czystość i precyzja latania. "Rysujemy na niebie"
Zdaniem niektórych szefów ekip F1, Wolff dzięki żonie ma dostęp do informacji, jakich oni nie posiadają. Z kolei Szkotka za sprawą głównodowodzącego Mercedesa wie, o czym rozmawia się na spotkaniach przedstawicieli zespołów Formuły 1 i może przekazywać te informacje bezpośrednio osobom związanym z właścicielem F1 - Liberty Media.
"FIA jest świadoma spekulacji pojawiających się w mediach dotyczących przekazywania informacji o charakterze poufnym szefowi zespołu poprzez członka personelu właściciela F1. Departament Zgodności FIA już bada tę sprawę" - czytamy w komunikacie światowej federacji.
Susie Wolff została mianowana dyrektorem zarządzającym F1 Academy w marcu 2023 roku, wcześniej w latach 2018-2022 była szefem zespołu Venturi w Formule E. Szkotka stoi też za inicjatywą "Dare To Be Different". To specjalny program, który ma zachęcać kobiety do podjęcia działań w motorsporcie.
Żona Toto Wolffa jako dyrektor zarządzający F1 Academy podlega bezpośrednio szefowi F1 - Stefano Domenicalemu.
Czytaj także:
- Kubica przetestował samochód Ferrari. Taki był główny cel jazd
- Hitowy transfer w F1? Kierowca Ferrari ma dwie możliwości