Mumtalakat, państwowy fundusz Bahrajnu, zostanie jedynym właścicielem McLarena - ustaliła telewizja Sky. Mówimy o jednej z najbardziej szanowanych marek samochodowych w Wielkiej Brytanii, do której należy również zespół Formuły 1. Transakcja miałaby zostać dopięta jeszcze w tym tygodniu. Szejkowie mieli już porozumieć się z pozostałymi mniejszościowymi akcjonariuszami McLarena.
W ostatnich latach zawiła struktura kapitałowa firmy z siedzibą w Woking odstraszała dużych producentów motoryzacyjnych od inwestowania i nawiązywania długoletniego partnerstwa z McLarenem. Rozmowy w tej sprawie prowadziły m.in. Audi oraz Porsche.
Uproszczenie struktury właścicielskiej po tym, jak jedynym właścicielem McLarena stanie się fundusz inwestycyjny z Bahrajnu, powinny ułatwić rozmowy ws. znalezienia partnera technologicznego. To kluczowe dla McLarena, który potrzebuje wsparcia i know-how w trakcie procesu transformacji. Brytyjczycy muszą przestawić się z produkcji samochodów spalinowych na hybrydowe i elektryczne.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"
Na początku roku Mumtalakat nabył udziały McLarena, które wcześniej należały do państwowego funduszu Arabii Saudyjskiej (PIF) oraz amerykańskiego funduszu Ares Management. Problemy finansowe brytyjskiego producenta sprawiły też, że szejkowie z Bahrajnu w ostatnim okresie wpompowali w firmę kolejne 80 mln funtów. To umożliwiło dalszą produkcję supersamochodu Artura.
Model Artura, chociaż zebrał bardzo pozytywne recenzje, okazał się źródłem wielu problemów McLarena. Opóźnienia w dostawach miały wpływ na produkcję sportowego pojazdu. Ostatnio wyszło na jaw, że wymaga on też dodatkowych ulepszeń technicznych.
Nieco lepiej radzi sobie zespół F1 z Woking. McLaren zakończył ostatni sezon na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów. W poszukiwaniu pieniędzy firma sprzedała w roku 2021 spółkę McLaren Applied Technologies, która jest odpowiedzialna za wykorzystywanie technologii ze świata F1 w życiu codziennym.
Ponadto McLaren w okresie pandemii COVID-19 sprzedał, a następnie wynajął swoją siedzibę w Woking. W ten sposób Brytyjczycy zainkasowali 170 mln funtów.
Czytaj także:
- Zburzyli "pomnik Putina". Znak czasów
- Rachunek na 1,2 mln euro. Verstappen stworzył problem