Brat przekazał najnowsze wieści o Schumacherze

Getty Images / Steve Mitchell / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Getty Images / Steve Mitchell / Na zdjęciu: Michael Schumacher

29 grudnia 2023 roku minie dokładnie dekada od fatalnego wypadku Michaela Schumachera. Obecny stan zdrowia legendy F1 jest tematem wielu dyskusji w Niemczech. Pozytywne informacje na ten temat przekazał jego brat Ralf.

W jakim stanie znajduje się Michael Schumacher? To pytanie od niemal dekady zadają sobie kibice Formuły 1. Miliony pokochały Niemca za sprawą jego triumfów i wieloletniej dominacji w barwach Ferrari. Życie "Schumiego" zmieniło się bezpowrotnie 29 grudnia 2013 roku wskutek wypadku podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach.

- Wszyscy tęsknimy za Michaelem, ale on jest tutaj. Jest inny, ale jest - słowa małżonki Corinny Schumacher, która pilnie strzeże kondycji zdrowotnej 54-latka, jakie padły w 2022 roku, były znamienne dla wielu sympatyków F1. Nadzieję w serca może wlać jednak najnowszy wywiad Ralfa Schumachera.

Młodszy brat legendy Ferrari w rozmowie z "Bildem" ujawnił, że dzięki nowoczesnej medycynie udało się poczynić pewne postępy w leczeniu siedmiokrotnego mistrza świata. - Tęsknię za moim Michaelem. Życie czasem jest niesprawiedliwe. Michael często w życiu miał szczęście, aż do momentu tego tragicznego wypadku. Dzięki Bogu za sprawą możliwości, jakie oferuje współczesna medycyna, udało nam się wiele zrobić. Wciąż Michael nie jest jednak taki, jaki był dawniej - powiedział były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"

- Mogę mówić tylko za siebie. Jego wypadek był dla mnie trudnym przeżyciem. Michael to nie tylko mój brat. Gdy byliśmy dziećmi, był też moim trenerem i mentorem. Nauczył mnie dosłownie wszystkiego w kartingu. Może dzieli nas aż siedem lat różnicy, ale zawsze był przy mnie - dodał Ralf Schumacher, któremu sukcesy brata pomogły w dotarciu do Formuły 1. Młodszy z Niemców ścigał się m.in. dla Williamsa i Toyoty.

Zbliżająca się rocznica wypadku sprawiła, że w niemieckiej telewizji lada moment premierę będzie miał serial dokumentalny poświęcony Schumacherowi. Odsłoni on kulisy wydarzeń z 29 grudnia 2013 roku. Dziennikarz Jens Gideon ustalił, że feralnego dnia w Alpach brakowało śniegu i warunki nie nadawały się do jazdy. Mimo to "Schumi" podjął decyzję, by wybrać się z bliskimi na narty.

Niemiecki dziennikarz dotarł też do Andre, jednego z ratowników biorących udział w akcji niesienia pomocy legendzie F1. Przekazał on, że początkowo lekarze zbagatelizowali stan zdrowia Schumachera, gdyż był on przytomny. Dopiero w helikopterze doszło do utraty kontaktu z byłym kierowcą Ferrari. W ten sposób ratownicy stracili kilka minut, bo obrali kurs na niewielki szpital w pobliżu, zamiast od początku lecieć do Grenoble. Dopiero tam "Schumi' otrzymał fachową pomoc.

Czytaj także:
- Kontrowersyjna współpraca w F1. Rosną wątpliwości
- Szykuje się szalony okres w F1. Hitowe transfery kwestią czasu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty