Podopieczny Orlen Teamu i holenderskiej ekipy MP Motorsport zakończył trudny i wymagający weekend w Barcelonie sięgając po czwarte miejsce w pierwszym, a następnie zyskując aż piętnaście pozycji w drugim niedzielnym wyścigu.
Młody tarnowianin rywalizował w stawce ponad 40 zawodników i zawodniczek z całego świata, w której większość walczyła także w klasyfikacji debiutantów.
Maciej Gładysz sięgnął w niej w sumie po siedem finiszów na podium, w tym sześć zwycięstw na jedenaście wyścigów, a także po trzy podia w klasyfikacji generalnej, w której zajął trzecie miejsce, zapewniając sobie tytuł drugiego wicemistrza.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?
Kończący zimowy sezon weekend w Barcelonie były wyjątkowo wymagający, bowiem sobotnie kwalifikacje i pierwszy z trzech wyścigów zostały odwołane z powodu ulewnego deszczu i niebezpiecznych warunków.
W niedzielę z kolei Gładysz musiał startować do ostatniego wyścigu sezonu z końca stawki po uderzeniu przez rywala podczas decydujących momentów porannej kwalifikacji. Mimo wszystko młody Polak był w stanie spektakularnie przebić się z 26. na 11. miejsce.
Kilka godzin wcześniej, podczas drugiego wyścigu, 15-latek przebił się z szóstej na czwartą pozycję, finiszując na drugim miejscu w klasyfikacji debiutantów, co było jego siódmym podium w Rookie Trophy.
Już 12 maja Maciej Gładysz zadebiutuje w prestiżowych, międzynarodowych mistrzostwach Hiszpanii Formuły 4, podczas których czeka go siedem weekendów wyścigowych i aż 21 wyścigów na najsłynniejszych europejskich torach. Pierwsza runda odbędzie się na torze Jarama pod Madrytem.
- To był niesamowicie emocjonujący i bardzo trudny weekend, który zakończył mój bardzo udany debiut w Formule 4. Wiedzieliśmy, że walka będzie zacięta, bo w klasyfikacji generalnej oraz klasyfikacji debiutantów wszystko było jeszcze możliwe, ale nie spodziewałem się, że niedzielne wyścigi będą aż tak intensywne mówi Maciej Gładysz, który przesiadł się do bolidu F4 po dekadzie pełnych sukcesów startów w międzynarodowym kartingu.
- Jestem bardzo zadowolony, ponieważ w tym roku do rywalizacji w Formula Winter Series zgłosiło się ponad czterdziestu zawodników i zawodniczek. Większość z nich to właśnie debiutanci, a kilkunastu pozostałych ma już bardzo duże doświadczenie. Mimo wszystko byliśmy w stanie wywalczyć mistrzostwo w klasyfikacji Rookie, a także podium w klasyfikacji generalnej. To dla mnie nie tylko ogromny sportowy sukces, ale też idealne przygotowanie do głównej części sezonu, która rozpoczyna się już w maju. Bardzo dziękuję całemu mojemu zespołowi MP Motorsport, mojej rodzinie, naszym sponsorom oraz polskim kibicom - dodaje młody kierowca, który jest kolejną nadzieją na to, że któregoś dnia w Formule 1 zobaczymy reprezentanta Polski.
Czytaj także:
- Nagły zwrot akcji w Red Bullu? Szef zespołu jednak na wylocie
- Ojciec Verstappena przemówił. "Współczuję tej kobiecie"