Ogromny ścisk w F1. Trudno wskazać faworyta. Rywal celowo wjechał w Hamiltona?

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz

Carlos Sainz był najszybszy w trzecim treningu F1 przed GP Hiszpanii. Czwarty Max Verstappen stracił do niego ledwie 0,074 s. Różnice między czołówką są minimalną. Wydarzeniem sesji był jednak incydent Lance'a Strolla z Lewisem Hamiltonem.

Sobotni trening Formuły 1 przed GP Hiszpanii służył zespołom do dalszego testowania poprawek, jakie zostały przywiezione do Barcelony. Dlatego też początkowo nie oglądaliśmy rekordowych czasów, a kierowcy skupili się na tempie wyścigowym. Jako pierwszy na tor wyjechał Lewis Hamilton, co też dało mu po chwili prowadzenie w stawce (1:14.178).

Kierowca Mercedesa chwilę później był w stanie podkręcić tempo, aż po kwadransie z jego wynikiem uporał się George Russell (1:13.431). Młodszy z Brytyjczyków długo pozostawał na czele stawki. Dopiero po kilkunastu minutach z pierwszej pozycji zrzucił go Lando Norris (1:13.043).

W ostatnim kwadransie mieliśmy symulację kwalifikacji w wykonaniu niektórych kierowców. Najlepiej wypadła ona w wykonaniu Carlosa Sainza (1:13.013). Chwilę później bardzo szybkie "kółko" pojechał też Charles Leclerc, choć kierowca Ferrari nie ustrzegł się błędu i przez to był wolniejszy od zespołowego partnera. Warto jednak zwrócić uwagę na minimalne różnice w czołówce.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Dosadna ocena Polaków. Mierzejewski wyróżnił jednego zawodnika

Ostatecznie drugi w treningu Norris stracił do Sainza 0,030 s, trzeci Leclerc - 0,037, a czwarty Verstappen - ledwie 0,074 s. To zwiastuje spore emocje przed sobotnimi kwalifikacjami do GP Hiszpanii, gdzie najmniejszy błąd może decydować o pozycji na starcie do niedzielnego wyścigu.

Niewykluczone też, że wpływ na kolejność pól startowych będą mieć decyzje sędziów. Pod koniec sobotniego treningu Lance Stroll najprawdopodobniej celowo wjechał w Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk chwilę wcześniej przyblokował kierowcę Aston Martina na szybkim okrążeniu, więc można tu mówić o rewanżu ze strony Kanadyjczyka.

Po kilku minutach Leclerc w równie błahej sytuacji zahaczył o Norrisa. - Wjechał we mnie. Chyba mam uszkodzenia w bolidzie - zgłosił Brytyjczyk. Oba incydenty będą analizowane przez sędziów.

F1 - GP Hiszpanii - 3. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Carlos Sainz Ferrari 1:13.013
2. Lando Norris McLaren +0.030
3. Charles Leclerc Ferrari +0.037
4. Max Verstappen Red Bull Racing +0.074
5. George Russell Mercedes +0.151
6. Lewis Hamilton Mercedes +0.346
7. Sergio Perez Red Bull Racing +0.710
8. Alexander Albon Williams +0.740
9. Fernando Alonso Aston Martin +0.773
10. Oscar Piastri McLaren +0.894
11. Esteban Ocon Alpine +0.937
12. Pierre Gasly Alpine +0.951
13. Nico Hulkenberg Haas +0.962
14. Valtteri Bottas Stake F1 Team +1.011
15. Kevin Magnussen Haas +1.061
16. Daniel Ricciardo Visa Cash App RB +1.148
17. Lance Stroll Aston Martin +1.241
18. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +1.407
19. Guanyu Zhou Stake F1 Team +1.559
20. Logan Sargeant Williams +1.716

Czytaj także:
- Hamilton wrócił na szczyt F1. Ogromny ścisk w czołówce
- Zaskoczenie na stacji Orlenu. Mistrzowie stanęli za kasą

Komentarze (1)
avatar
Pamiętaj kim jesteś Dzordz
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Stroll powinien jak najszybciej wylecieć z f1 a w jego miejsce Aston zatrudniłby największego Polaka w historii f1 Roberta Kubicę