Prognozy pogody zapowiadały, że GP Węgier będzie jednym z najgorętszych weekendów Formuły 1 w tym roku. Tak było, ale... do czasu. Na krótko przed kwalifikacjami na Hungaroringu zaczął padać deszczu, co wywróciło sytuację do góry nogami. Temperatura się ochłodziła, a tor stał się mokry. - Warunki są na tyle dobre, aby jechać na slickach - zgłosił już na początku Q1 Valtteri Bottas.
Niektóre prognozy mówiły o tym, że po kilku minutach "czasówki" opady mogą stać się intensywniejsze. Dlatego kierowcy musieli jak najszybciej pokonać mierzone kółka. W tarapaty wpakował się Sergio Perez, który na wilgotnym torze wypadł na pobocze i rozbił bolid Red Bull Racing. Było to równoznaczne z czerwoną flagą i przerwaniem "czasówki".
Kierowca Red Bulla w momencie przerwania kwalifikacji miał dziewiąty czas, ale po kilku minutach przerwy rywale zaczęli poprawiać czasy i zepchnęli Meksykanina na szesnastą pozycję. Oznacza to fatalne perspektywy dla 34-latka przed niedzielnym GP Węgier. Pecha miał też George Russell. Reprezentant Mercedesa nie mógł pozostać na torze w końcówce Q1 ze względu na małą ilość paliwa.
ZOBACZ WIDEO: Nie będzie wielkiego powrotu Przyjemskiego? "Ligę wygra mój ulubiony klub"
Russell musiał zjechać wcześniej do alei serwisowej, podczas gdy konkurencja jechała coraz szybciej. - Dlaczego nie zatankowaliśmy tyle paliwa, aby wystarczyło do końca sesji? - pytał retorycznie kierowca Mercedesa po odpadnięciu w Q1 z siedemnastym wynikiem.
Q2 przysporzyło trochę emocji Lewisowi Hamiltonowi. Drugi z kierowców Mercedesa zepsuł szybkie okrążenie i w końcówce sesji zajmował dziesiąte miejsce. Na jego szczęście, Valtteri Bottas i Nico Hulkenberg nie zdołali podkręcić tempa i Brytyjczyk rzutem na taśmę przedarł się do Q3.
Rywalizacja w Q3 rozpoczęła się od komunikatu, że na Hungaroring mogą powrócić opady deszczu. - To może być to jedyne okrążenie - usłyszał od inżyniera Max Verstappen, który jako pierwszy opuścił garaż i nie miał przed sobą żadnego z rywali. Holender ustanowił czas 1:15.555, ale nie cieszył się zbyt długo z prowadzenia. Wszystko za sprawą świetnego "kółka" Lando Norrisa - 1:15.227.
Podczas drugich przejazdów poprawił się Oscar Piastri, któremu zabrakło 0,022 s do zespołowego partnera, ale wystarczyło na drugą lokatę, bo Max Verstappen nie poprawił się na tyle, aby wyprzedzić rywali z McLarena. Zaciętą walkę o pole position przerwał wypadek Yukiego Tsunody. - Coś się stało - zgłosił Japończyk przez radio, obwiniając o to zdarzenie usterkę bolidu.
Do wypadku kierowcy Visa Cash App RB doszło, gdy do końca Q3 pozostały 2 minuty i 13 sekund. W tej sytuacji Verstappen postanowił nie wracać na tor. Zrobili to za to pozostali, ale okazało się, że rację miał Holender, bo nikt z czołówki nie poprawił już wyniku. Dlatego pole position zgarnął Lando Norris.
F1 - GP Węgier - kwalifikacje - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Q3 | Q2 | Q1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Lando Norris | McLaren | 1:15.227 | 1:15.540 | 1:17.755 |
2. | Oscar Piastri | McLaren | +0.022 | 1:15.785 | 1:17.504 |
3. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.046 | 1:15.770 | 1:17.087 |
4. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.469 | 1:15.885 | 1:17.244 |
5. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.627 | 1:16.307 | 1:17.087 |
6. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.678 | 1:15.891 | 1:17.437 |
7. | Fernando Alonso | Aston Martin | +0.816 | 1:16.117 | 1:17.624 |
8. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.017 | 1:16.075 | 1:17.405 |
9. | Daniel Ricciardo | Visa Cash App RB | +1.220 | 1:16.202 | 1:17.050 |
10. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1.250 | 1:16.121 | 1:17.436 |
11. | Nico Hulkenberg | Haas | 1:16.317 | 1:17.362 | |
12. | Valtteri Bottas | Stake F1 Team | 1:16.384 | 1:17.487 | |
13. | Alexander Albon | Williams | 1:16.429 | 1:17.280 | |
14. | Logan Sargeant | Williams | 1:16.543 | 1:17.770 | |
15. | Kevin Magnussen | Haas | 1:16.548 | 1:17.851 | |
16. | Sergio Perez | Red Bull Racing | 1:17.886 | ||
17. | George Russell | Mercedes | 1:17.968 | ||
18. | Guanyu Zhou | Stake F1 Team | 1:18.037 | ||
19. | Esteban Ocon | Alpine | 1:18.049 | ||
20. | Pierre Gasly | Alpine | 1:18.166 |
Czytaj także:
- Schumacher otwarcie o byciu gejem. Czekają nas kolejne coming outy w F1?
- Perez walczy o życie w F1. "Kontrakt jest bezużyteczny"