Ważna zmiana w F1 odrzucona. Sprzeciw zespołów

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

Coraz większa liczba kierowców regularnie kończy wyścigi F1. Dlatego pojawił się pomysł, aby zmienić system punktacji i wynagradzać nawet czternastu zawodników. Ostatecznie rewolucyjną koncepcję odrzucono. Dlaczego?

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze nie tak dawno punkty w Formule 1 zdobywało ośmiu najlepszych kierowców, po czym rozszerzono tę listę do dziesięciu. Mniejsze zespoły zaczęły jednak naciskać na kolejną reformę przepisów. Coraz większa niezawodność bolidów powoduje bowiem, że zawodnicy z tyłów stawki nie są w stanie włączyć się do walki o punktowaną dziesiątkę. W przeszłości zdarzało się, że defekty liderów były dla mniejszych graczy jedyną szansą na zgarnięcie jakichkolwiek "oczek".

W kwietniu podczas Komisji F1 przedstawiono dwa pomysły. Jeden zakładał, że punkty otrzymywać będzie dwunastu kierowców, drugi - czternastu. Temat miał zostać przedyskutowany w kolejnych miesiącach i we wtorek dowiedzieliśmy się, że FIA ostatecznie porzuciła pomysł zmiany systemu punktacji w F1. Dlaczego?

Rywalizacja w sezonie 2024 wygląda znacznie inaczej niż w roku ubiegłym. Mniejsze ekipy, takie jak Haas czy Visa Cash App RB, są w stanie częściej podłączać się do walki o miejsca w czołowej dziesiątce. Dlatego też tracą niewielki dystans do piątego Astona Martina.

ZOBACZ WIDEO: Nie będzie wielkiego powrotu Przyjemskiego? "Ligę wygra mój ulubiony klub"

W zeszłym roku sytuacja wyglądała tak, że kierowcy Red Bull Racing, Ferrari, Mercedesa, McLarena i Astona Martina niemal co wyścig meldowali się w dziesiątce. Dlatego pozostałe ekipy miały niewielkie szanse na zdobycie punktów i musiały liczyć na łut szczęścia.

"Jednomyślnie uzgodniono, że nie będzie żadnych zmian w systemie punktacji w mistrzostwach w związku z niedawną propozycją, aby rozważyć nagradzanie kierowców zajmujących niższe pozycje niż dziesiąta" - napisano w oświadczeniu FIA po wtorkowej Komisji F1.

W obecnym sezonie tylko Stake F1 Team nie zdobył punktów i zamyka klasyfikację konstruktorów z zerowym dorobkiem, co jest najlepszym dowodem na to, że rozszerzenie punktacji na dodatkowych kierowców nie miałoby większego sensu. Temat może jednak powrócić w sezonie 2026 albo późniejszym.

Czytaj także:
- Dokonał coming outu. Kierowca F1 nazwał go "grubym p******"
- Klimatyzacja w bolidach F1? Ruszają testy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty