Surowa kara. Problemy Hamiltona przed GP Holandii

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton wypadł blado w kwalifikacjach do GP Holandii. Po ich zakończeniu kierowca Mercedesa otrzymał kolejny cios. Za blokowanie Sergio Pereza w Q1 siedmiokrotny mistrz świata otrzymał surową karę.

W tym artykule dowiesz się o:

Lewis Hamilton zakończył kwalifikacje do GP Holandii dopiero na dwunastym miejscu. To jednak nie koniec złych informacji dla kierowcy Mercedesa. Sędziowie wzięli pod lupę jego zachowanie z Q1, kiedy to blokował Sergio Pereza w zakręcie numer dziewięć. - Co on, k***a, robi? - złościł się Meksykanin przez radio.

Sam Hamilton stwierdził, że był daleko od Pereza, ale sędziowie inaczej ocenili tę sytuację. Na siedmiokrotnego mistrza świata nałożono karę cofnięcia na starcie o trzy pozycje. To oznacza, że 39-latek w niedzielę ustawi się dopiero na piętnastym polu startowym.

"Kierowca samochodu numer 44 (Hamilton - dop. aut.), będąc na okrążeniu wyjazdowym, został poinformowany przez zespół o zbliżającym się bolidzie numer 11 (Perez - dop. aut.), który był na szybkim okrążeniu" - napisano w notatce sędziowskiej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

"Następnie kierowca samochodu numer 44 na wyjściu z zakrętu numer osiem zjechał z linii wyścigowej, mając zamiar ustąpić miejsca bolidowi numer 11. Jednak gdy kierowca dotarł do tego miejsca, samochód numer 44 był już w dziewiątym zakręcie i wracał na linię wyścigową. Tym samym utrudnił przejazd bolidowi numer 11" - dodano.

Stewardzi podkreślili, że Hamilton mógł zrobić więcej, aby uniknąć blokowania Pereza. Brytyjczyk nie zredukował maksymalnie prędkości, mógł też obrać inną ścieżkę w dziewiątym zakręcie.

Hamilton, jeszcze zanim otrzymał karę, mówił dziennikarzom, że dla niego weekend w Holandii jest stracony. Kierowca Mercedesa był świadom tego, że na torze w Zandvoort trudno się wyprzedza. Dlatego start z odległej pozycji pozbawia go szansy na dobry rezultat.

- Od sytuacji z Sergio mieliśmy do czynienia z efektem domina. Nagle pojawił się problem z balansem bolidu, samochód stawał się coraz bardziej nadsterowny. Zachowywał się okropnie. Dla mnie to frustrujące, ale jest jak jest. Dla mnie to koniec weekendu. Mogę już myśleć o kolejnym wyścigu - powiedział Hamilton w Sky Sports.

Czytaj także:
- Nie wysłali 13 mln dolarów do Rosji. Rosjanie w mig zareagowali
- Kolejne miejsce w F1 zajęte. To będzie debiut

Komentarze (12)
avatar
Czuć łopatę miesięcznym smrodem
31.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze, nie ma taryfy ulgowej dla papierowego. 
avatar
Byłem w HU. Buhahaha!
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Tańczący z łopatą to nikczemny typ i szowinista jest przerażonym kiepem bojącym się kobiet, tylko dlatego że są od niego mądrzejsze. On boi się nawet własnej matki. Łopata bardzo często obraża Czytaj całość
avatar
CR8
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
25
2
Odpowiedz
Jak Hamster nie może, tam sędzia pomoże :) Pamiętaj kim jesteś tłuczku niemyty :) 
avatar
Pamiętaj kim jesteś Dzordz
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak Red Bull nie może sędzia pomoże