Jest kara po kwalifikacjach w F1. Stracił rewelacyjny wynik

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg

Nico Hulkenberg sprawił olbrzymią niespodziankę w kwalifikacjach F1 do GP Abu Zabi. Kierowca Haasa zajął w nich czwarte miejsce. Interwencja sędziów sprawiła jednak, że Niemiec musi zapomnieć o tak wysokiej pozycji startowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Nico Hulkenberg zabłysnął podczas sobotnich kwalifikacji na torze Yas Marina, zajmując czwarte miejsce na starcie za Lando Norrisem, Oscarem Piastrim i Carlosem Sainzem. Za plecami doświadczonego Niemca znalazł się m.in. Max Verstappen.

Jednak kierowca Haasa, dla którego GP Abu Zabi to pożegnanie z amerykańskim zespołem, musiał pojawić się w pokoju sędziowskim. Miało to związek z zachowaniem Hulkenberg, który wyprzedzał rywali na wyjeździe z alei serwisowej. Ostatecznie stewardzi nałożyli na niego karę przesunięcia o trzy pozycje na starcie.

Wyjazd z boksów w Abu Zabi jest wyjątkowy, ponieważ przechodzi pod torem wyścigowym przez wąski tunel. To skłoniło dyrektora wyścigowego F1 do wysłania zaktualizowanej notatki w piątek, przypominającej kierowcom, że wyprzedzanie innych samochodów jest zabronione. Wyjątkiem jest sytuacja, w której samochód z przodu ma oczywisty problem mechaniczny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans

Jednak przed ostatnią serią przejazdów w Q1 Nico Hulkenberg złamał tę dyrektywę, wyprzedzając zarówno Carlosa Sainza, jak i kierowcę Alpine - Jacka Doohana. Następnie niemal przypadkowo został zepchnięty na ścianę przez Lance'a Strolla, co dodatkowo podkreśliło ryzyko związane z próbą wyprzedzania na tak wąskim wyjeździe z pit-lane.

Przed sędziami Hulkenberg argumentował, że nie miał innego wyjścia, jak tylko przepchnąć się przed samochody, aby rozpocząć na czas ostatnie okrążenie, ale sędziowie stwierdzili, że nie jest to wystarczający powód do łamania przepisów w celu uniknięcia niebezpiecznych sytuacji.

"Kierowca nie kwestionował podczas przesłuchania, że nie zastosował się do instrukcji dyrektora wyścigu, ale stwierdził, że nie miał innej opcji, jak tylko złamać zasady, aby pokonać mierzone okrążenie" - czytamy w werdykcie sędziów.

"Chociaż sędziowie przyznają, że pozycja garaży zespołu ogranicza ich możliwości wysyłania samochodów na tor, nigdy nie można tego używać jako wymówki do łamania jakichkolwiek przepisów. Zakaz wyprzedzania w niektórych obszarach, takich jak pit-lane lub, w tym przypadku, wyjazd z alei serwisowej, jest wprowadzany w celu zapobiegania potencjalnie niebezpiecznym sytuacjom, dlatego sędziowie uznają, że w tym przypadku zasadne jest nałożenie kary przesunięcia na starcie" - dodano w notatce sędziowskiej.

Mówiąc o swoim występie w kwalifikacjach, Hulkenberg nie ukrywał radości z osiągniętego wyniku. - Myślę, że charakterystyka toru po prostu jakoś naprawdę zgrała się i pasowała do naszego samochodu. Nasz rozwój koncentrował się wokół zakrętów o średniej prędkości, a tutaj jest ich wiele, więc może to zaprocentowało. Cała kombinacja po prostu jakoś naprawdę dobrze zadziałała w ten weekend - powiedział w Sky Sports.

Komentarze (0)