Roman Biliński bez punktów. Ambitna walka młodego Polaka

Materiały prasowe / James Gasperotti / Na zdjęciu: Roman Biliński
Materiały prasowe / James Gasperotti / Na zdjęciu: Roman Biliński

Roman Biliński pokazał charakter i dobrą jazdę w sprinterskim wyścigu Formuły 3 w Austrii. Startował z 23. pola, a pod koniec miał nawet szanse na walkę o punkty. Finalnie jednak nie zdołał powiększyć swojegeo dorobku w F3.

Roman Biliński z zespołu Rodin Motorsport miał trudne zadanie już przed startem sobotniego sprintu Formuły 3. W kwalifikacjach popełnił błąd w trzecim sektorze na swoim decydującym okrążeniu, co dało mu dopiero 18. czas. Dodatkowo, kara cofnięcia o pięć miejsc za incydent podczas GP Hiszpanii zepchnęła go na 23. pole startowe.

Mimo niekorzystnej pozycji wyjściowej, Polak pokazał się z dobrej strony. Pewna jazda i korzystanie z zamieszania na torze pozwoliły mu awansować aż o dziesięć pozycji. Przez długi czas utrzymywał się na 13. miejscu, a biorąc pod uwagę niewielkie różnice między kierowcami pod koniec wyścigu, przy odrobinie szczęścia, była nawet szansa na punkty.

ZOBACZ WIDEO: "Schizofreniczna budowa". Prezes Falubazu krytykuje system rozgrywek

Niestety, podczas jednej z prób walki o lepszą pozycję na ostatni okrążeniu, Roman Biliński zostawił zbyt dużo miejsca rywalom jadącym za jego plecami, co oni błyskawicznie wykorzystali. W efekcie tuż przed metą Polak stracił kilka pozycji i ostatecznie ukończył wyścig na 16. miejscu.

Choć bez punktów, jazda Bilińskiego pokazała odporność psychiczną, dobre tempo i potencjał. Wyścig wygrał James Wharton (ART Grand Prix), przed Alessandro Giustim (MP Motorsport) i Ugo Ugochukwu (Prema Racing).

W niedzielę o 8:30 odbędzie się wyścig główny.

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Laskowski
29.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przestaniecie już łgać w końcu? 
Zgłoś nielegalne treści