Kierowca na wylocie z F1. Już szukają następcy

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Franco Colapinto

Franco Colapinto nie zachwyca w F1 w barwach Alpine. Argentyńczyk od momentu debiutu w majowym GP Emilia Romagna nie zdobył punktów, a ostatnio dodatkowo często powoduje wypadki. Wiele wskazuje na to, że Colapinto nie dokończy sezonu 2025.

Relacja Franco Colapinto z Formułą 1 jest słodko-gorzka. W ubiegłym sezonie Argentyńczyk zastąpił w Williamsie zawodzącego Logana Sargeanta i początkowo zachwycał swoimi występami. Doszło nawet do tego, że na radar wziął go Red Bull Racing. Z końcem roku euforia jednak minęła, bo coraz częściej młody kierowca zaczął powodować kosztowne wypadki.

Williams nie mógł zaoferować argentyńskiemu kierowcy dalszej jazdy w sezonie 2025, gdyż już wcześniej zakontraktował Carlosa Sainza. Po 22-latka zgłosili się szefowie Alpine. Wielkim orędownikiem jego talentu miał być przede wszystkim Flavio Briatore, który docenił również pakiet sponsorski Argentyńczyka. Wraz z nim do stajni z Enstone trafiło kilka milionów dolarów, jakie wpłaciły firmy z Ameryki Południowej.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz buduje skład na przyszły sezon. Jednoznaczna deklaracja prezesa

Chociaż Alpine już wcześniej skompletowało skład na sezon 2025 i początkowo Franco Colapinto zajmował funkcję rezerwowego, to po sześciu wyścigach zwolniono Jacka Doohana, aby zrobić miejsce dla kierowcy z Argentyny. Decyzja nie okazała się trafiona, bo Colapinto jak dotąd nie zdobył ani jednego punktu. Co więcej, zaczął powodować kosztowne wypadki, podobnie jak w Williamsie.

W padoku F1 panuje przekonanie, że Alpine zwolni Franco Colapinto jeszcze przed końcem sezonu 2025. Z ustaleń planetf1.com wynika, że "bezpodstawne" są plotki łączące Valtteriego Bottasa z francuską ekipą. Głównie dlatego, że Fin jest już po słowie z Cadillakiem, w barwach którego ma wrócić do regularnego ścigania w roku 2026.

Jeśli Argentyńczyk nagle nie poprawi swoich notowań, to na ostatnią fazę sezonu do bolidu Alpine ma wskoczyć Paul Aron. Estończyk jest kierowcą akademii talentów francuskiego producenta i w przeszłości osiągał dobre wyniki w Formule 2. W ten sposób 21-latek dostałby kilka szans, aby zaprezentować swój potencjał pod kątem roku 2026.

Inną opcją dla Francuzów jest zakontraktowanie Sergio Pereza, który obecnie znajduje się poza F1 po rozwiązaniu umowy z Red Bull Racing. Meksykanin mógłby sprowadzić do Alpine kilku sponsorów, a część z nich wspiera też Colapinto. Mowa chociażby o firmie Claro, która działa w Ameryce Łacińskiej i Ameryce Południowej.

Komentarze (1)
avatar
Accept
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szkoda że poleci.. przystojny jest! Nie raz kisiłem ogóra, gdy go widziałem w TV.. 
Zgłoś nielegalne treści