Isack Hadjar po GP Holandii doświadczył niecodziennego incydentu. Po zajęciu trzeciego miejsca w wyścigu Formuły 1 na torze w Zandvoort, jego trofeum pękło na pół podczas sesji zdjęciowej z zespołem Visa Cash App RB. Chociaż początkowo młody Francuz był przerażony tym zajściem, to szybko sytuacja przerodziła się w powód do żartów i nie przeszkodziła w celebrowaniu życiowego sukcesu 20-latka.
Trofea w Zandvoort są wykonane z wysokiej jakości ceramiki, co czyni je pięknymi, ale również kruchymi. - Ceramika to piękny, ale także kruchy materiał: może pęknąć, jeśli zostanie narażona na nieoczekiwane wibracje lub uderzenia - wyjaśnił rzecznik GP Holandii, cytowany przez speedcafe.com.
ZOBACZ WIDEO: 95 proc. tarć jest wymyślonych. Mrozek wprost o atmosferze w ROW-ie
W tym przypadku trofeum Hadjara prawdopodobnie zostało postawione na nierównej powierzchni, co doprowadziło do jego pęknięcia.
Royal Delft, producent trofeów, od 2021 r. dostarcza charakterystyczne niebiesko-białe nagrody dla organizatorów GP Holandii. Firma potwierdziła już, że Hadjar otrzyma nowy puchar. "Razem z osobami odpowiedzialnymi za GP Holandii chcemy, aby zdobywca trzeciego miejsca otrzymał trofeum, na które zasługuje" - zapewnił przedstawiciel Royal Delft.
Dla Isacka Hadjara, który stał się najmłodszym francuskim kierowcą na podium Formuły 1, ten wyścig był przełomowy. Startując z czwartej pozycji, zdołał utrzymać się w czołówce, mimo presji ze strony Charlesa Leclerca i George'a Russella. Ostatecznie awansował na trzecie miejsce po wycofaniu się Lando Norrisa.
To osiągnięcie było również znaczące dla ekipy Visa Cash App RB, która po raz pierwszy od sezonu 2021 stanęła na podium. Dla zespołu z Faenzy, który rozpoczął działalność jako Minardi w 1985 roku, było to dopiero szóste podium w historii.