Kwalifikacje Formuły 1 do GP Azerbejdżanu były szalone - z sześcioma czerwonymi flagami i licznymi wypadkami trwały niemal dwie godziny. Dlatego kibice mieli nadzieję na równie duże emocje w niedzielnym wyścigu na torze ulicznym w Baku. Tymczasem z dużej chmury mały deszcz, bo rywalizacja odbywała się pod dyktando Maxa Verstappena, którego zwycięstwa ani przez moment nie było zagrożone.
Wyścig w Baku zaczął się jednak od trzęsienia ziemi. Oscar Piastri popełnił falstart i po chwili zatrzymał się na polach startowych. Przez to lider "generalki" F1 spadł na koniec stawki i chciał nadrabiać stracony dystans, co zakończyło się uderzeniem w ścianę. Uszkodzenia w McLarenie były na tyle duże, że Piastri nie był w stanie kontynuować jazdy.
ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS
Swoim błędem na starcie Australijczyk wpuścił w maliny Fernando Alonso, który zareagował na ruch Oscara Piastriego i też popełnił falstart. - Przepraszam - powiedział Hiszpan przez radio, a obaj kierowcy otrzymali po 5 s kary. Piastri nie zdążył jej jednak odbyć ze względu na wypadek.
Przygoda Australijczyka poskutkowała wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa, co jednak nie miało większego wpływu na rywalizację w GP Azerbejdżanu. Wprawdzie część kierowców zaryzykowała i zjechała na pit-stop, ale biorąc pod uwagę wczesną fazę rywalizacji, takie strategiczne szachy nie mogły dać większych efektów.
Wpadki lidera mistrzostw nie wykorzystał jego zespołowy partner i największy rywal w walce o tytuł mistrzowski. Lando Norris miał równie nieudany start i plasował się poza czołówką. Na dystansie wyścigu Brytyjczyk odrobił kilka pozycji, ale wtedy znów nie pomogła mu ekipa. McLaren pokpił pit-stop Norrisa, który trwał 4,1 s i wicelider "generalki" wrócił na tor na ósmym miejscu.
Podczas gdy Max Verstappen powiększał przewagę na czele wyścigu, za jego plecami trwała ciekawa walka o podium. Mocne tempo i odpowiednią strategię zademonstrował Mercedes, dzięki czemu George Russell awansował na drugą lokatę, a Andrea Kimi Antonelli niemal do mety walczył o trzecią pozycję.
O weekendzie w Baku jak najszybciej będzie chciało zapomnieć Ferrari. Po nieudanych kwalifikacjach zespół nie odrobił strat w wyścigu. Wprawdzie Charles Leclerc zaraz po starcie demonstrował dobre tempo i wydawało się, że powalczy o czołowe lokaty. Monakijczyk w końcowej fazie GP Azerbejdżanu mocno stracił tempo i ostatecznie finiszował jako dziewiąty. Ósmy był Lewis Hamilton.
Wyniki GP Azerbejdżanu dodają kolorytu walce o tytuł mistrzowski w F1. Verstappen odrobił aż 25 punktów do Piastriego, za to Norris może pluć sobie w brodę, bo pomniejszył stratę do Australijczyka tylko o 6 "oczek". W efekcie Australijczyk ciągle ma dość komfortową sytuację w fotelu lidera mistrzostw.
F1 - GP Azerbejdżanu - wyścig - wyniki:
| Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
|---|---|---|---|
| 1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 51 okr. |
| 2. | George Russell | Mercedes | +14.609 |
| 3. | Carlos Sainz | Williams | +19.199 |
| 4. | Andrea Kimi Antonelli | Mercedes | +21.760 |
| 5. | Liam Lawson | Visa Cash App RB | +33.290 |
| 6. | Yuki Tsunoda | Red Bull Racing | +33.808 |
| 7. | Lando Norris | McLaren | +34.227 |
| 8. | Lewis Hamilton | Ferrari | +36.310 |
| 9. | Charles Leclerc | Ferrari | +36.774 |
| 10. | Isack Hadjar | Visa Cash App RB | +38.982 |
| 11. | Gabriel Bortoleto | Stake F1 Team | +1:07.606 |
| 12. | Oliver Bearman | Haas | +1:08.262 |
| 13. | Alexander Albon | Williams | +1:12.870 |
| 14. | Esteban Ocon | Haas | +1:17.580 |
| 15. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1:18.707 |
| 16. | Nico Hulkenberg | Stake F1 Team | +1:20.237 |
| 17. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:36.392 |
| 18. | Pierre Gasly | Alpine | +1 okr. |
| 19. | Franco Colapinto | Alpine | +1 okr. |
| 20. | Oscar Piastri | McLaren | nie ukończył |