Na torze Circuit of the Americas doszło do serii kradzieży zegarków Richard Mille, których wartość czasem liczona jest w milionach dolarów. Według policji w Austin grupa złodziei działała według prostego schematu: kobieta upadała tuż przed przechodniem, a gdy ten próbował jej pomóc, do akcji wkraczało kilku mężczyzn. Po napaści z nadgarstka znikał luksusowy zegarek.
Jedna z ofiar rozpoznała kobietę już następnego dnia, gdy próbowała zastosować ten sam trik wobec innej osoby. Krzyknęła do mężczyzny, który zareagował i przytrzymał kobietę do czasu przyjazdu funkcjonariuszy. Zatrzymano ją na miejscu, a pozostali podejrzani wpadli podczas przeszukania wynajmowanego domu w Lago Vista - informuje serwis kxan.com.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Dokumenty sądu hrabstwa Travis wskazują, że grupa celowała w zamożne osoby noszące zegarki z najwyższej półki. Były agent federalny i prywatny detektyw Mark Gillespie ocenił skalę przygotowania sprawców. - Ma szczęście, że nie odniósł poważnych obrażeń albo nie zginął - powiedział o poszkodowanym w rozmowie z kxan.com.
- Złodzieje w tym przypadku działali jak sfora. Pracowali w grupie jako zespół. To wszystko było bardzo dobrze zaplanowane i wykonane z dużą wprawą. Zapewniam, że wiedzieli, co robią, i robili to często - dodał.
To nie pierwsze głośne przypadki kradzieży powiązane z Formułą 1 i zegarkami Richard Mille. Po finale Euro 2020 na Wembley skradziono zegarek Lando Norrisa. Był to model RM 67-02. Kierowca McLarena opisał policji przebieg zdarzenia. "Podejrzany powoli do mnie podszedł i zapytał: 'Czy to twój samochód?' Nie pamiętam dokładnie, co stało się dalej, ale potem stanął za mną i prawą ręką objął moją szyję, a lewą wsunął pod plecy" - napisał Norris w oświadczeniu dla policji.
"Przyciągnął mnie do siebie i odchylił mi kark do tyłu, patrzyłem w niebo i nie mogłem go widzieć w tym momencie. Podejrzany powiedział swojemu koledze, żeby złapał mój zegarek. Krzyczał wielokrotnie: 'Złap zegarek'. Pierwszy cały czas mnie trzymał, a drugi próbował ściągnąć zegarek. Przez chwilę mu się nie udawało, a potem użył siły i zerwał go, zostawiając zadrapania na moim ramieniu. Kiedy pierwszy obejmował moją szyję, drugi zdołał zdjąć zegarek z mojego lewego nadgarstka i uciekł pieszym przejściem na Rutherford Way. Dalej nie wiem, dokąd pobiegli" - dodał.
Z kolei w 2022 roku w Viareggio skradziono zegarek Charlesa Leclerca wart 2,8 mln dolarów. Dwóch mężczyzn podeszło do kierowcy Ferrari, a inni działali jako czujki. Próbowali zbiec skuterem i wynajętym SUV-em, ale całe zdarzenie zarejestrowały kamery, co doprowadziło do zatrzymań i wyroków.
Rok później w Mediolanie okradziono Carlosa Sainza. Z jego nadgarstka zniknął zegarek Richard Mille wyceniany na 500 tys. dolarów. Hiszpan wraz z ochroniarzem ruszył w pościg i przy pomocy przechodniów ujął sprawców, po czym przekazał ich policji. W sieci krąży amatorskie nagranie pokazujące Sainza z funkcjonariuszami po odzyskaniu zegarka.