W pewnym momencie wyścigu Kimi Raikkonen był wyraźnie szybszy od partnera z zespołu Romaina Grosjeana, ale udało mu się go wyprzedzić dopiero na 24. okrążeniu. Potem Finowi udało się doścignąć Sebastiana Vettela, ale na wyprzedzenie Niemca zabrakło szybkości.
- Starałem się go wyprzedzić tak szybko, jak to możliwe, ale to nie jest łatwe w przypadku dwóch podobnych samochodów - powiedział o rywalizacji z Grosjeanem Fin. - Po wszystkim zawsze łatwo się mówi "gdybyśmy to zrobili", ale na końcu i tak nie byliśmy wystarczająco szybcy i skończyliśmy na drugiej pozycji.
Szef ekipy, Eric Boullier zapewnił, że nie rozważał zastosowania poleceń zespołowych i nakazania Francuzowi przepuszczenia partnera. - Nie chcemy stosować team orders, pozwalamy normalnie się ścigać i stało się to, co się stało - wyjaśnił.