Najwięcej pretensji do kierowcy Lotusa mają członkowie zespołu Sauber F1 Team. W Barcelonie Romain Grosjean miał zderzenie z Sergio Perezem, a w Monako Kamui Kobayashi musiał wycofać się z wyścigu, ponieważ Francuz uszkodził Japończykowi zawieszenie przed pierwszym zakrętem. - Zasłużył na karę w Monako - przyznał kierownik ekipy. - Jeżeli Schumacher dostał karę w Barcelonie, to dlaczego Grosjean nie? - dodał. - Ten facet ma dwóch naszych kierowców na sumieniu - oznajmił Peter Sauber.
Co na to wszystko Grosjean? - W Australii nie mogłem nic zrobić podczas kolizji z Pastorem Maldonado. Malezja i Schumacher to moja wina, ale Monako? Tam również nie mogłem nic zrobić. Nawet skuterem ciężko jest pokonać ten zakręt, nie mówiąc o czterech bolidach F1 - oświadczył Francuz.
- To jest część gry. Start jest kluczowy w każdym wyścigu, a ja nie jechałem zbyt agresywnie, to po prostu pech. Nie robię przecież nic szalonego - zakończył.
Romain Grosjean odpowiada na krytykę
W ostatnich wyścigach sporo kontrowersji budziła postawa Romaina Grosejan. Francuz oprócz tego, że nie zdobywał punktów, to eliminował z zawodów swoich rywali.