Niemiec i jego zespół wciąż nie są pewni losów nowej umowy, która miałaby zastąpić obecną, wygasającą wraz z końcem tego sezonu. Choć wiele mówiło się o tym, że sprawa renegocjacji i podpisania kolejnego kontraktu mogła rozstrzygnąć się w trakcie wakacyjnej przerwy, Schumacher przyznał na torze Spa-Francorchamps, iż przez co najmniej kolejny miesiąc media i kibice nie dowiedzą się niczego nowego.
- Myślę że już jakiś czas temu jasno wyraziliśmy się o tym, że w październiku będziemy mogli dać wam jakieś wskazówki – powiedział siedmiokrotny mistrz świata podczas konferencji prasowej FIA, na której padło także pytanie o to, ile wyścigów doda jeszcze do swego rekordowego dorobku trzystu startów w Formule 1. - Dowiecie się tego po zakończeniu mojej kariery. Nie wiem tego jeszcze na tę chwilę. Pewne jest to, że będę tu startował do końca tego sezonu.
Schumacher przyznał jednak, że pomimo kolejnego rozczarowującego sezonu, całkowicie ufa swemu zespołowi. - Czasem są momenty, gdy sprawy obracają się przeciw tobie, ale na każdym kroku wspominam, że mam pełne zaufanie do naszych chłopaków. Wszyscy oni bardzo się starają, nie chcą odpadać z wyścigów, ale niestety takie rzeczy się zdarzają. Nie mogę się już doczekać dalszej części sezonu. Mamy wiele do zrobienia i wiele do poprawienia. Będziemy mocno naciskać, aby postawić rozsądny krok naprzód.