Pomimo zwycięstwa nie myślę o tytule - wypowiedzi po wyścigu o GP Belgii

To w zakręcie La Source dochodziło do jednych z największych karamboli w historii Formuły 1. Dziś nie było inaczej, ale Jenson Button zdołał uciec spod ostrza noża i odniósł przekonujące zwycięstwo.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Jenson Button (P1): To wspaniały weekend dla mnie i zespołu. Zdobyliśmy dwadzieścia pięć punktów i jeśli nie spuścimy z tonu i odniesiemy jeszcze kilka takich zwycięstw, jest jeszcze mała szansa na to, że będę w stanie powalczyć o mistrzostwo. Wybiegając ku Monzy nie myślę o tytule. Udajemy się tam aby wykonać dobrą robotę i zakończyć europejską część sezonu z możliwie najlepszym odrobkiem punktowym. Tak jak powiedziałem przed wyścigiem, przed nami bardzo długa droga do zgarnięcia mistrzostwa świata, ale dzisiejszy dzień pokazuje, jak szybko możesz odrobić dwadzieścia pięć punktów do najbliższych rywali. Nie byliśmy do końca przekonani co do poprawności naszej strategii, tego czy jechać na jeden lub dwa postoje. Przez pewien czas zastanawialiśmy się nawet nad trzema. Gdy Nico Hulkenberg przesunął się na drugie miejsce mogłem nieco odetchnąć. Lepiej wyczułem samochód i nie naciskałem zbyt mocno, ale ciągle nie wiedziałem, czy wystarczy jeden postój. Na dwunastym okrążeniu opony ponownie zaczęły optymalnie pracować, a samochód zyskał spójność osiągów.

Sebastian Vettel (P2): Jest lepiej niż wcześniej. Teraz nie martwię się już wyłącznie o zdobywanie punktów, ale również o walkę o mistrzostwo. Nie martwię się różnicami i punktami. Pierwsze okrążenie pokazało dziś jak na dłoni, że wszystko może się bardzo szybko zmienić. Takie są wyścigi. Za tydzień jedziemy na Monzę i miło byłoby zakwalifikować się na pierwszym polu i pierwszemu wjechać w szykanę. Z tyłu może być już nieco bardziej ryzykownie. Nie spodziewaliśmy się, że dziś pójdzie nam tak dobrze. Większość zespołów myślała o dwóch lub nawet trzech postojach. Jeden wydawał się całkowicie poza zasięgiem, ale po kilku okrążeniach zmieniliśmy zdanie. W sobotę rano było w porządku, pojechaliśmy później beznadziejne kwalifikacje i w niedzielę znów poszło nam dobrze. Jestem zadowolony z drugiego miejsca.

Kimi Raikkonen (P3): Nie jesteśmy wystarczająco szybcy. Patrząc na to jak trudno panowało się nad bolidem, jestem szczęśliwy z finiszu na trzecim miejscu. Nie spodziewałem się łatwego wyścigu i nie myliłem się. W pewnym momencie wyprzedził mnie Michael. Odzyskanie straconej pozycji było trudne nawet przy wykorzystaniu DRS, więc nie pozostawało mi nic innego jak zaryzykować i wyprzedzić go w Eau Rouge aktywując KERS. Pomimo tego on wciąż trzymał się mojej tylnej osi. Oczywiście lepiej skończyć wyścig na trzecim niż ostatnim miejscu. Nie wygrałem, ale nie mieliśmy na to tempa, więc nie zasługiwałem na triumf.

Nico Hulkenberg (P4): Jestem zachwycony naszym rezultatem. To mój najlepszy finisz w Formule 1. Cały zespół ciężko na niego pracował i chcę mu za to ogromnie podziękować. Dziś wszystko poszło bez zastrzeżeń. Start był bardzo widowiskowy, ale na szczęście udało mi się wyjść z niego bez szwanku i awansować o kilka pozycji. Przez pewną chwilę myślałem nawet, że stoimy przed szansą finiszu na podium, ale wyścig okazał się naprawdę trudny. Walczyłem trochę z Kimim i Michaelem, zawsze balansując na granicy. Wiedzieliśmy, że musimy pojechać dziś na strategię dwóch postojów. Ma mojej twarzy widnieje dziś wielki uśmiech, ponieważ ten wyniki jest bardzo potrzebny w naszej kampanii mistrzowskiej.

Felipe Massa (P5): To był dobry wyścig, a jeśli spojrzymy na to skąd startowałem, piąte miejsce jest świetnym rezultatem. Na starcie udało mi się wyprzedzić obydwa bolidy Red Bulla, ale później musiałem zjechać całkiem na lewą stronę, aby uniknąć porozbijanych samochodów i straciłem wszystko to, co zyskałem na pierwszych metrach. Nie byliśmy dziś w stanie pojechać na jeden postój. Nie wiem czy ten wyścig zmienia coś pod względem mojej przyszłości, ale jestem bardzo zadowolony, szczególnie po wczorajszym, nieco dołującym popołudniu. Teraz udajemy się na Monzę i nasz domowy wyścig. Oczywiście wspaniale byłoby uzyskać dobry wynik przed naszymi fanami, którzy - jestem tego pewien - okażą nam żarliwe wsparcie.

Mark Webber (P6): Oczywiście start był szalony. Taki, do jakich zdążyliśmy się już przyzwyczaić w La Source. Później rozpoczęliśmy wyścig, o którym dobrze wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno się nam wyprzedzać na torze. Pomimo tego ja i Seb powalczyliśmy trochę, co było miłe. Poza tym mogliście zauważyć, że trudno nam było konkurować z innymi samochodami na prostej za Eau Rouge. To znacznie utrudniało nam życie. Na okrążeniu wyjazdowym po postoju natknąłem się na Witalija Pietrowa. Z całym szacunkiem, robił to co do niego należało, ale mimo wszystko straciłem za nim trochę czasu. Mieliśmy trochę szczęścia w pierwszym zakręcie, ale później niezupełnie wykorzystaliśmy naszą sytuację.

Michael Schumacher (P7): Bardzo podobał mi się mój trzechsetny wyścig Grand Prix. Patrząc na te wszystkie walki na torze, miałem naprawdę wiele dobrej zabawy. Musimy być twardymi realistami, więc zakończenie rywalizacji z takimi punktami nie jest złym osiągnięciem, szczególnie biorąc pod uwagę naszą pozycję na starcie. Na początku wszystko wyglądało całkiem dobrze, ale później musieliśmy zjechać na drugi postój i założenie świeżych opon. Jeśli zrobilibyśmy inaczej, mógłbym stracić jeszcze więcej pozycji. Później straciłem szósty bieg i nie byłem w stanie atakować. Będziemy musieli zrobić to na Monzy.

Jean-Éric Vergne (P8): Po tak wspaniałym wyścigu mogę być tylko szczęśliwy. Miałem nadzieję, że tu, na moim ulubionym torze, uda mi się zdobyć punkty. Samochód radził sobie nadspodziewanie dobrze i mogłem wykonać kilka manewrów wyprzedzania. Szkoda, że straciłem mnóstwo czasu za Rosbergiem. Nie miałem dobrego startu i straciłem sporo pozycji, ale przynajmniej bez szwanku wyszedłem z karambolu w pierwszym zakręcie. Myślę że jesteśmy na dobrej drodze. Teraz przeanalizujemy wszystko, co wydarzyło się tego popołudnia i na Monzy postaramy się powrócić do walki jeszcze silniejsi. Zespół pracował nad wyraz dobrze, a postoje nie były problemem. Wspaniale że Daniel także zdobył punkty. Dobrze zapamiętam Spa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×