Francuz został ukarany zakazem startu na torze Monza za spowodowanie kraksy w pierwszym zakręcie wyścigu o GP Belgii. Choć stajnia z Enstone przyznaje, że poczeka jeszcze trochę z podjęciem oficjalnej decyzji, Eric Boullier dał do zrozumienia, że jest wielce prawdopodobne, iż ekipa skorzysta z usług swojego kierowcy rezerwowego.
Pytany o szanse d’Ambrosio, szef Lotusa odparł: - Bardzo wysokie. Jest wielu zawodników, którzy szukają okazji do jazdy. Oczywiście jako pierwszego bierzmy pod uwagę Jerome’a, który jest naszym trzecim kierowcą. Ma największe szanse na otrzymanie samochodu. Ale musimy z nim usiąść i porozmawiać. Najpierw musimy zrobić kilka rzeczy, a później zobaczymy.
Innymi dostępnymi kandydatami dysponującymi doświadczeniem za kierownicą bolidu Formuły 1 są między innym Adrian Sutil, Jaime Alguersuari i Rubens Barrichello. D’Ambrosio ścigał się w królowej sportów motorowych w sezonie 2011, jednak wraz z początkiem tego roku jego miejsce zajął Charles Pic. Jako trzeci kierowców Lotusa, Belg miał już okazję wypróbować bolid E20 podczas majowych testów na torze Mugello.