Pirelli: Możliwy jeden pit stop w najszybszym wyścigu roku

W przeciwieństwie do deszczowych piątkowych treningów przed tygodniem w Belgii, pierwszemu wyjazdowi samochodów na tor Monza towarzyszyły temperatury na poziomie 28 stopni.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Najszybszy tor w kalendarzu, na którym w zeszłym roku osiągano prędkość 347 km/h, postawił duże wymagania przed twardymi oponami P Zero "srebrnymi" i pośrednimi P Zero "białymi". Stabilne warunki umożliwiły kierowcom sprawdzenie obu mieszanek. W ramach przygotowań do kwalifikacji i wyścigu zbierano dane na temat opon przy wysokim i niskim obciążeniu paliwem. Te informacje będą bardzo ważne przy obliczaniu strategii na wyścig, która będzie kluczem do niedzielnego sukcesu.

Rano kierowcy korzystali tylko z twardej mieszanki, a najlepszy czas na "srebrnych" oponach - 1.25,422 uzyskał Michael Schumacher z Mercedesa. O trzy dziesiąte sekundy wyprzedził zwycięzcę Grand Prix Belgii, Jensona Buttona z McLarena.

Po południu, w cieplejszych warunkach, duet Caterhama w składzie Heikki Kovalainen i Witalij Pietrow jako pierwszy przesiadł się na pośrednie opony, po czym zawodnicy z czołówki także zaczęli w połowie sesji korzystać z "białej" mieszanki, przeprowadzając symulacje kwalifikacji. Fernando Alonso z Ferrari utrzymywał się przez kilka minut na czele, a 40 minut przed końcem sesji znalazł się przed nim Jenson Button, który z kolei został wyprzedzony przez zespołowego partnera Lewisa Hamiltona. Kierowca McLarena na pośrednich oponach P Zero "białych" uzyskał najlepszy czas sesji: 1.25,290.

Podczas dzisiejszych treningów doszło do dwóch debiutów: po raz pierwszy kierowca z Chin wziął udział w oficjalnym weekendzie Formuły 1 – Qing Hua Ma jeździł samochodem HRT, a Jerome d'Ambrosio zaliczył debiut w roli kierowcy wyścigowego Lotusa. Obaj spisali się dobrze i szybko zaprezentowali dobre tempo przy pierwszym kontakcie z oponami Pirelli podczas treningu.

Paul Hembery (Dyrektor Pirelli Motorsport): Mimo typowych, ciepłych warunków na Monzy nasze opony spisywały się bardzo dobrze. Zwłaszcza twarda mieszanka, która zaprezentowała prawie taką samą formę jak pośrednia, przy wyższej wytrzymałości. Jutro możemy być świadkami różnych wyborów taktycznych, a niektórzy kierowcy mogą spróbować przejechać wyścig na jeden pit stop. Taka była zwycięska strategia przed tygodniem w Belgii, gdzie korzystano z takich samych opon. Chociaż w wielu fragmentach Monzy opony są bardzo mocno obciążane, ogólny poziom zużycia był dzisiaj bardzo dobry i dzięki temu wielu kierowców uzyskało swoje najlepsze czasy po przejechaniu kilku okrążeń. Na obu mieszankach wykonywano bardzo długie przejazdy i w niedzielę powinniśmy być świadkami zaciętej rywalizacji od startu do mety - z tego słynie nasz domowy wyścig na Monzy. Po raz pierwszy od dłuższego czasu czeka nas całkowicie suchy weekend, co powinno umożliwić zespołom zgromadzenie dużej ilości danych przed startem. W zeszłym roku zwycięzca, Sebastian Vettel z Red Bulla, zastosował strategię dwóch pit stopów i wygrał po starcie z pole position. Pierwsze pole startowe daje na Monzy dużą przewagę: od 2000 roku aż dziewięć wyścigów padło łupem zawodnika ruszającego z pole position.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×