- Nie jesteśmy najszybsi - przyznał otwarcie Fin po piątkowych treningach dziennikarzowi Autosportu. - Nie spodziewaliśmy się być najszybszymi i sądzę, że po ostatnim wyścigu było to dla nas trochę trudne. Za nami niezły piątek, ale znalezienie się w ścisłej czołówce kwalifikacji może być bardzo trudne. Musimy zrobić co tylko możemy, więc wydaje mi się, że różnice będą bardzo niewielkie. Nie ma tu zbyt wielu zakrętów, tak więc nie będzie ogromnych różnic pomiędzy samochodami. Szykuje się nam bardzo wyrównany wyścig, ale my musimy najpierw poczekać na kwalifikacje.
Walkę o pierwsze pole może dodatkowo utrudnić fakt, że opcjonalna, średnia mieszanka, zaczyna najlepiej pracować na dopiero drugim pomiarowym okrążeniu. Dylematem jest także użycie KERS. - Niełatwo jest pojechać dobre, pierwsze okrążenie. Jeśli zrobisz tylko jedno kółko, to w zasadzie nie będzie ono najszybsze, ponieważ nie masz KERS aby wykorzystać go na prostej startowej. Jeśli zepsujesz coś na pierwszym okrążeniu, musisz pojechać jedno kółko i po prostu przestać używać KERS, co może być trochę trudne.