Hamilton wygrał emocjonujący wyścig o Grand Prix Włoch w świątyni szybkości

[tag=47]Lewis Hamilton[/tag] pewnie wygrał ostatnią europejską rundę tegorocznego sezonu Formuły 1, Grand Prix Włoch rozegraną na ultraszybkim torze Monza. Podium uzupełnili [tag=9939]Sergio Perez[/tag] i [tag=311]Fernando Alonso[/tag].

Felipe Massa wystrzelił jak z katapulty, szybko wyprzedził Jensona Buttona i mało brakowało, a znalazłby się przed Lewisem Hamiltonem, który w pierwszym zakręcie zdołał obronić pozycję lidera. Po pierwszym kółku Alonso awansował z dziesiątego na siódme miejsce wyprzedzając w popisowym stylu Kamui Kobayashiego w zakręcie Parabolica. Na czwartym okrążeniu Michael Schumacher musiał uznać wyższość Vettela i zacząć bronić się przed Alonso, zdesperowanym by poprawić lokatę w domowym wyścigu Ferrari . Najlepsza okazja ku temu nadeszła na siódmym kółku i Alonso wskoczył na piąte miejsce dzięki wykorzystaniu DRS na prostej startowej.

Na dziewiątym okrążeniu wyścig zakończył Jean-Éric Vergne. Kierowca stracił panowanie nad samochodem na dohamowaniu do pierwszego zakrętu i przeskakując przez krawężnik wylądował w trawie. Po uprzątnięciu bałaganu, Mark Webber  zaczął dobierać się do skóry Paula di Resty, tocząc walkę o jeden punkt przyznawany za dziesiąte miejsce. Ponownie pomógł DRS, tym razem zlokalizowany na prostej pomiędzy zakrętami Lesmo i Ascari, dzięki czemu Australijczyk mógł przeskoczyć przed Szkota.

Pomimo zapowiedzi Paula Hembery'ego o tym, że cała stawka powinna z łatwością zrealizować strategię tylko jednego postoju kilku kierowców zdecydowało się na dość szybki zjazd o boksów, rodząc podejrzenia o możliwe próby zastosowania scenariusza dwóch pit-stopów. Tymczasem po trzydziestu minutach rywalizacji, czołowa piątka notowała niemal identyczne czasy, nie myśląc nawet o wizycie u swych mechaników. Na osiemnastym kółku Button wykorzystał słabsze tempo Massy i wyprzedził Brazylijczyka na dohamowaniu do Variante della Roggia. Kilka chwil później wicemistrz świata z 2008 roku zameldował się w alei serwisowej, a w jego bolidzie zostały założone opony wykonane z twardej mieszanki.

Do pasjonującego pojedynku doszło na wyjeździe z alei serwisowej pomiędzy Sebastianem Vettel a Alonso. Obaj kierowcy niemal równocześnie wyjechali ze swych stanowisk, jednak przed pierwszym zakrętem Niemiec zdołał obronić prowizoryczne czwarte miejsce (wyłączając z klasyfikacji kierowców którzy nie odbyli do tej pory obowiązkowego postoju). Nienajlepszą formę prezentował w wyścigu Lotus F1 Team, który od samego początku weekendu nie radził sobie z maksymalizacją tempa.

Fernando Alonso cudem uniknął konsekwencji zbyt szerokiego wyjazdu poza tor przy próbie ataku na Vettela w zakręcie Gande. Wyraźnie zirytowany Hiszpan przekazał chwilę później przez radio swoim mechanikom, że chce jak najszybciej skończyć deprymującą walkę z dwukrotnym mistrzem świata, co uczynił na następnym kółku. Tymczasem na czele wyścigu Perez otrzymywał kolejne zalecenia wydłużenia przejazdu. Meksykanin zameldował się na stanowisku Saubera dopiero na trzydziestym okrążeniu, otrzymując do dyspozycji pośrednie ogumienie.

Po przeanalizowaniu incydentu pomiędzy Alonso i Vettelem, sędziowie zadecydowali o nałożeniu na Niemca kary przejazdu przez aleję serwisową z niebezpieczny manewr. Na 34 okrążeniu doszło do awarii w bolidzie Jensona Buttona. Brytyjczyk zatrzymał swój samochód na dojeździe do Paraboliki powodując na moment wywieszenie żółtych flag. Inżynier poinformował kierowcę o usterce systemu doprowadzającego paliwo do jednostki napędowej. Po odbyciu kary Vettel spadł na dziewiątą pozycję i musiał nawiązać walkę ze swym partnerem z Red Bulla, Markiem Webberem.

Na trzynaście okrążeń przed metą Alonso zbliżył się do Massy i bez trudności wyprzedził partnera z zespołu w pierwszej strefie DRS. Do Brazylijczyka zaczął zbliżać się już Sergio Perez, pragnący po raz trzeci w tym sezonie stanąć na podium.

Ostatecznie Meksykanin wyprzedził kierowcę z Sao Paulo na dohamowaniu do zakrętu Paraolica na 43 okrążeniu i wcale nie zamierzał spuszczać tempa, planując już atak na Fernando Alonso i pokazując przewagę strategii opóźnionego postoju, dzięki któremu w Sauberze znajdowały się dużo świeższe, pośrednie opony. Siedem okrążeń przed metą Perez wskoczył na drugą lokatę dzięki śmiałemu manewrowi i użyciu DRS przed zakrętem Ascari. Pięć okrążeń przed metą, z powodu obaw o nieodwracalne uszkodzenie silnika z wyścigu wycofał się Sebastian Vettel, potwierdzając tym samym informacje przekazane kilkanaście minut wcześniej Markowi Webberowi przez jego inżyniera.

Końcówka wyścigu okazała się renesansem dla kierowców Mercedes GP. Dzięki bądź co bądź ryzykownej strategii dwóch postojów, Schumacher był w stanie wyprzedzić Marka Webbera - który kilka chwil później obrócił swój bolid w szybkim zakręcie Ascari - i awansować na szóste miejsce, a Nico Rosberg szybko doścignął Paula di Restę i wskoczył na ósmą lokatę. W samej końcówce z wyścigu wycofał się Nico Hulkenberg, do którego dwie minuty później dołączył Webber, który stracił prędkość swego samochodu i ledwo dojechał do alei serwisowej.

Lewis Hamilton odniósł przekonujące zwycięstwo i dzięki nieszczęściu głównych rywali awansował na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.

Czytaj również:

Wyniki GP Włoch

MKierowcaZespółCzas/strata
1. Lewis Hamilton McLaren
2. Sergio Perez Sauber +4,3
3. Fernando Alonso Ferrari +20,5
4. Felipe Massa Ferrari +29,6
5. Kimi Raikkonen Lotus +30,8
6. Michael Schumacher Mercedes GP +31,2
7. Nico Rosberg Mercedes GP +33,5
8. Paul di Resta Force India +41,0
9. Kamui Kobayashi Sauber +43,8
10. Bruno Senna Williams +48,1
11. Pastor Maldonado Williams +48,6
12. Daniel Ricciardo Toro Rosso +50,3
13. Jerome d'Ambrosio Lotus +75,8
14. Heikki Kovalainen Caterham +1 okr.
15. Witalij Pietrow Caterham +1 okr.
16. Charles Pic Marussia +1 okr.
17. Timo Glock Marussia +1 okr.
18. Pedro de la Rosa HRT +1 okr.
19. Narain Karthikeyan HRT +1 okr.
20. Mark Webber Red Bull +2 okr.
21. Nico Hulkenberg Force India +3 okr.
22. Sebastian Vettel Red Bull +6 okr.
Niesklasyfikowani
Jenson Button McLaren +21 okr.
Jean-Éric Vergne Toro Rosso +45 okr.
Komentarze (18)
Jamto
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sergio Perez brawo 
LexoN
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny wyścig Hamiltona, a genialny Pereza i Alonso. Hiszpan na pierwszych kółkach zyskał już cztery pozycje, w końcówce opony się kończyły, co po czasach i stracie było widać. Perez z doskona Czytaj całość
avatar
nieomylny
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
no i kogo to obchodzi ten nudny sport. gadaja o tym kubicy w tvn od rana, że aż się rzygać chce...:( 
avatar
Arcadius
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajny wyścig ogólnie. świetnie pojechał Perez, ale liczyłem że Alonso razem z Massą staną na podium. Szkoda też Buttona... A nieudany wyścig RBR cieszy, przede wszystkim Vettela. 
avatar
balaton
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Haha a wg Borowczyka Perez jest Hiszpanem:D Świetny wyścig, sporo wyprzedzania. Z kolei zawiedli mnie mechanicy Lewisa, dzisiaj podczas pit stopu obyło się bez żadnych wpadek i liczyłem na zwyc Czytaj całość