Vettel najszybszy także w 3. treningu

Nataniel Piórkowski 22 Września 2012, 13:27

Sobotnie zajęcia były dla wszystkich zespołów ostatnim dzwonkiem na przygotowanie się do najbardziej wygających kwalifikacji i wyścigu sezonu. Kierowcy nie próżnowali i dawali z siebie wszystko, często ryzykując kontaktami z barierami. Trzeci trening zebrał trzy ofiary - najpierw w ścianę za osiemnastym zakrętem uderzył Sergio Perez, kilkanaście minut później, dokładnie w tym samym miejscu oponę przebił Mark Webber, a na trzy minuty przed końcem sesji Witalij Pietrow pocałował barierę w końcówce trzeciego sektora powodując wywieszenie czerwonej flagi, a w rezultacie przedwczesne zakończenie sesji.

Podobnie jak w piątek z bardzo dobrej strony zaprezentowali się kierowcy Red Bulla i McLarena, którzy powinni stoczyć pasjonującą walkę o pierwsze pole startowe. Do Sebastiana Vettela, Lewisa Hamiltona i Jensona Buttona może także dołączyć Fernando Alonso, który po niemrawym piątku odnalazł dobre tempo. Po tym jak Ferrari przetestowało w pierwszym i drugim treningu nową wersję tylnego skrzydła, zespół nie zdecydował się na jego użycie w dalszej części weekendu, obstając przy bazowym spojlerze.

Ponownie rozczarowywała nieco dyspozycja Lotus F1 Team. Zespół przyznawał, że chce poprawić swe osiągi na specyficznym torze Marina Bay, jednak rezultaty osiągane przez Raikkonena i Grosjeana nie napawały zbytnim optymizmem. Trzeci trening był niezwykle ważny dla Bruno Senny, który stracił godzinę wczorajszych jazd przez uderzenie w bandy w ostatnim sektorze. Brazylijczyk przejechał ostatecznie czternaście okrążeń i w tabeli zajął dziewiąte miejsce, tuż za Paulem di Restą i Nico Rosbergiem. Na problemy z przyczepnością narzekał z kolei Pedro de la Rosa, który zakończył trzeci trening na ostatnim miejscu.