W ostatnich kilku wyścigach Brazylijczyk dowoził do mety małe punkty, jednak szefowie stajni z Maranello wiedzą, że jego słaby początek sezonu sprawił, iż ekipa nie liczy się w walce o mistrzostwo konstruktorów. Podczas gdy na tę chwilę Fernando Alonso może pochwalić się zdobyciem 194 punktów i prowadzeniem w klasyfikacji kierowców, Felipe Massa ma na swoim koncie tylko 51 oczek i odległe, dziesiąte miejsce w tabeli.
Pomimo tego, iż ostatnimi czasy w mediach coraz częściej przewijały się nazwiska potencjalnych następców wicemistrza świata z 2008 roku, Domenicali po raz kolejny przyznaje, że jego zespół nie czuje potrzeby nadmiernego pośpiechu. - Wciąż będę musiał trzymać was w niepewności. W przepisach nie ma mowy o zdanych limitach w tej kwestii. Wyznaję fundamentalną zasadę: zarządzanie kierowcami, dokładnie tak jak innymi zawodnikami, jest sprawą wewnętrzną. Nie potrzeba komunikować się z ludźmi z zewnątrz. Tak więc przekażemy wam informację gdy taka się pojawi, ale nie wcześniej.