Niemiec zakończył swą świetną pogoń tuż za Fernando Alonso, nad którym dysponuje dziesięciopunktową przewagą w klasyfikacji generalnej. Pytany o to, czy przed startem wyścigu myślał o finiszu na podium, kierowca Red Bull Racing odrzekł: - Prawdę mówiąc tak, ale po kilku pierwszych okrążeniach cel nieco się oddalił. Nie było najlepiej. Chciałem szybko znaleźć się przed wolniejszymi samochodami i uszkodziłem przednie skrzydło. Dodatkowo w trakcie neutralizacji doszło do nieporozumienia pomiędzy mną a Danielem Ricciardo i prawie się zderzyliśmy.
- Ogólnie rzecz biorąc, za mną wspaniały wyścig. Tu i ówdzie pomógł nam samochód bezpieczeństwa, a na samym końcu stoczyłem jeszcze przyjemny pojedynek z Jensonem, który wcale nie chciał się poddawać. Spodziewałem się, że wyprzedzenie wolniejszych kierowców będzie nieco łatwiejsze, ale okazało się inaczej. To było emocjonujące Grand Prix, weekend wzlotów i upadków, więc miło było stanąć w końcu na podium i odebrać trofeum za trzecie miejsce - tłumaczył Niemiec.