Kamui Kobayashi stracił posadę w Sauberze, ponieważ nie mógł zapewnić wsparcia sponsorów. Tym samym jego przyszłość w F1 na sezon 2013 stanęła pod znakiem zapytania. Japończyk jednak nadal walczy i stworzył specjalną stronę internetową, przez którą fani mogą przesyłać pieniądze dla niego. Dzięki temu kierowca być może znajdzie posadę w przyszłorocznych mistrzostwach.
Witryna działa tylko kilka dni, ale odzew ze strony fanów jest duży. Kobayashi oznajmił, że do tej pory udało się uzbierać 500 000 funtów. O aktualnych wynikach poinformował za pośrednictwem Twittera. - Dziękuje bardzo wszystkim za wsparcie. Bardzo dziękuje. Na dzień 27 listopada udało się zebrać 65 813 672 jeny.
Kwota ta jest jednak jeszcze za mała, aby zapewnić sobie posadę w zespole F1, ale może znajdzie się sponsor, który dopłaci brakującą sumę.
Japończyk przyznał, że ma za sobą już pewne rozmowy. Przypuszcza się, że jest to stajnia Sahara Force India. - Czekam na pieniądze. Będzie to trudne. Rozmawiałem już z zespołem, ale na razie ciężko powiedzieć. Gdybym nie rozmawiał, byłby to koniec - zakończył.
Kamui Kobayashi zebrał już pół miliona funtów
Japoński kierowca podziękował swoim fanom, którzy pomogli mu już w uratowaniu kariery w Formule 1 poprzez zbiórkę pieniędzy.