Kwalifikacje w Australii przełożone na niedzielę!

Nie udało się w sobotę przeprowadzić kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Australii. Plany pokrzyżowała pogoda i sędziowie musieli podjąć decyzję o przełożeniu czasówki.

W tym artykule dowiesz się o:

Kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Australii rozpoczęły się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu dużych opadów deszczu. Przed czasówką pojawiły się również problemy z komunikacją między bolidami, a wieżą kontrolną. Kierowcy nie byli zatem informowani o tym, co się stało na torze za pomocą światełek na kierownicy.

Podczas Q1 kierowcy mieli problemy z utrzymaniem swoich bolidów na torze. Giedo van der Garde po uderzeniu w bandę uszkodził tylne skrzydło, a Lewis Hamilton na kilka chwil zatrzymał się na torze, kiedy to również stracił panowanie nad samochodem. Kierowca Mercedes GP także uszkodził bolid, ale nie tak mocno jak van der Garde. "Pocałunek z bandą" zaliczyli również Felipe Massa i Esteban Gutierrez w końcówce sesji kwalifikacyjnej i została wywieszona żółta flaga. Q1 padło łupem Nico Rosberga, a do dalszej rywalizacji nie awansowali obaj kierowcy Marussi i Caterhama oraz Pastor Maldonado i Gutierrez.

Również start do kolejnego etapu kwalifikacji został opóźniony o czterdzieści minut. Po upływie tego czasu sędziowie zdecydowali, że walka o pole position będzie kontynuowana w niedzielę o godzinie 1:00 czasu polskiego.

O tym, że kwalifikacje będą deszczowe pokazał trzeci trening, który odbywał się w mokrych warunkach po nocnych opadach. Najlepszy okazał się Romain Grosjean przed Fernando Alonso i Massą. W czołowej "10" nie znaleźli się natomiast reprezentanci Red Bulla. Pod koniec sesji było już sucho, ale wtedy synoptycy oznajmili, że szanse na deszcz w czasówce są bardzo duże.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: