- W tej chwili musimy pracować na tym samochodzie. Wiemy, że ma obszary o dużym potencjale i wiemy, że ma szansę mieć większy docisk niż zeszłoroczny - powiedział Martin Whitmarsh.
- Ten samochód wydaje się trudny, musimy popracować, aby go zrozumieć i naprawić. Szef zespołu przyznał jednak, że nie ma łatwych rozwiązań obecnych problemów.[i] - Prawdopodobnie nie stanie się to tak szybko, jakbym tego chciał - zauważył.
[/i]