Adrian Sutil w Australii prowadził w wyścigu, co zdarzyło mu się pierwszy raz w karierze. Ostatecznie kierowca Sahara Force India dojechał do mety na dobrej, siódmej pozycji.
- Sutil był bardziej przekonujący, niż jego rodak Michael Schumacher w ciągu ostatnich trzech lat - powiedział korespondent gazety Independent, David Tremayne.
Formą niemieckiego kierowcy nie był zaskoczony zastępca szefa zespołu Bob Fernley. - Podczas testów dokładnie analizowaliśmy jego czasy. Zapowiadał się obiecującą.
- Zaskakujące jest to, że tak dobrze mi poszło. Gdy zobaczyłem na tablicy, że jestem na pozycji pierwszej, to poczułem miłe uczucie - powiedział sam kierowca. - Nie jestem zasmucony, że spadłem na siódmą pozycję. Jeszcze trzy tygodnie temu nie miałem pewności, że będę jeździł bolidem F1. Mało testowałem w Barcelonie. Lepszego początku nie mogłem sobie wymarzyć - zakończył.