W Malezji Webberowi kończyło się paliwo

Prawie dwa tygodnie minęły od słynnej już afery "Multi-21" w Malezji, a nadal jest ona szeroko komentowana w mediach. Światło dzienne ujrzał nowy fakt.

Niemiecki Auto Motor und Sport donosi, że Mark Webber musiał oszczędzać paliwo. Gdy Sebastian Vettel zignorował polecenie zespołowe, Australijczyk musiał zmniejszyć obroty silnika, aby dojechać do mety, ponieważ kończyła się benzyna. Red Bull poinformował wtedy, iż polecenie zespołowe zostało wydane, aby oszczędzać opony. - Prawda w F1 zazwyczaj wychodzi kawałek po kawałku - napisał Michael Schmidt z niemieckiego magazynu.

Ekipa obawiała się, że obaj kierowcy RBR zostaną wyprzedzeni przez Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga, który także miał problemy z paliwem. Niemiec jednak zaprzeczył tym doniesieniom. - Jest tego więcej, niż powiedział Red Bull. Podobno po 42 okrążeniach Webber miał już mniej paliwa od Vettela i jechał na rezerwie.

- Trzykrotny mistrz świata jechał przez 12 kołek w tunelu za bolidem Australijczyka i używał DRS. Red Bull nie tylko obawiał się o kolizję, ale również tego, iż Webberowi skończy się paliwo. Dlatego został poproszony o zmniejszenie wydajności silnika i dojechaniu do mety - zakończył Schmidt.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (0)