Ferrari obserwuje kierowcę Marussii

Szef zespołu Ferrari, Stefano Domenicali chwali francuskiego kierowcę Julesa Bianchiego za świetne rozpoczęcie sezonu. Bianchi debiutuje w tym roku w Formule 1 jako zawodnik teamu Marussia.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

- Przed nim wielki sezon. W pierwszych trzech wyścigach pokazał niesamowite tempo, z całym szacunkiem dla jego samochodu. Jestem z niego dumny, bo jest przecież częścią naszego programu młodych kierowców - wypowiedział się na temat dotychczasowych występów Francuza Stefano Domenicali.

Domenicali jest przekonany, że przy tak szybkim postępie Jules Bianchi już w przyszłym sezonie może startować w barwach o wiele lepszego zespołu. Jego kontrakt z Marussią obowiązuje do końca 2013 roku. Francuz przed rozpoczęciem sezonu starał się o angaż w Force India, które ostatecznie zdecydowało się zatrudnić Adriana Sutila.

Zainteresowania 23-letni Bianchim nie ukrywa także Ferrari, które choć w mniejszym stopniu, wciąż ściśle monitoruje wyniki swojego podopiecznego.

- Nie mam już możliwości pracy na symulatorze, ale czasami trenuję na obozie w Maranello (siedziba Ferrari - przyp. red.). Oni wciąż mnie obserwują, bo jestem kierowcą Ferrari. Robię wszystko, aby pokazać, że dokonali słusznego wyboru ufając właśnie mi - powiedział Autosportowi Jules Bianchi.

[urlz=http://www.facebook.com/SportyMotorowe.SportoweFakty?ref=hl]Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy! [/urlz]
Czy w przyszłości Bianchi zasiądzie za kierownicą czerwonego bolidu z Maranello? Czy w przyszłości Bianchi zasiądzie za kierownicą czerwonego bolidu z Maranello?


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×