- Możesz się domyślić, który to kierowca - powiedział do swojego inżyniera Daniel Ricciardo krótko po wypadku z udziałem jego i Romain Grosjeana. - Gdy dzieją się takie rzeczy masz czasami ochotę nawrzeszczeć na gościa, ale w tamtej chwili nie mogłem o tym myśleć. To było bardzo rozczarowujące zakończenie dobrego weekendu dla nas i nie chciałem tracić energii na Grosjeana. Powiedziałem mu tylko, że jest idiotą - dodał kierowca Toro Rosso.
Po zakończeniu wyścigu sędziowie sportowi ukarali sprawcę wypadku karą cofnięcia o dziesięć miejsc na starcie do Grand Prix Kanady. Ricciardo stwierdził, że dla sędziów była to "krótka piłkę".
- Nie jestem zaskoczony, że Romain otrzymał taką karę. Byliśmy razem w pokoju sędziów i jeśli mam być szczery, to nie trzeba było wiele mówić. Pokazali nam nagranie wideo, po którym byłem już pewny jak to się może potoczyć. Tom Kristensen (wchodził w skład składu sędziowskiego), który tam był, jest wystarczająco doświadczony, aby zrozumieć, z jakim typem kolizji mamy do czynienia - powiedział Ricciardo.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!