Lewis Hamilton, który po zakończeniu poprzedniego sezonu pożegnał się z zespołem McLarena, może liczyć na spore pobłażanie ze strony swoich obecnych pracodawców. Anglik, który notuje udany początek przygody w Mercedesie, zaskoczył w nowym sezonie całe środowisko Formuły 1 przyprowadzając do padoku swojego ulubieńca buldoga Roscoe. Nie wszyscy pochwalają jednak jego zachowanie.
- W padoku nie ma miejsca dla psa. Lewis musi zdecydować czy chce być kierowcą F1 czy gwiazdą hip-hopu - twierdzi były kierowca m.in. Lotusa czy McLarena, John Watson.
- To pokazuje, że Mercedes pozwala na zbyt wiele Lewisowi. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, aby tak było w McLarenie. Lewis przyszedł do Mercedesa z reputacją człowieka, który wykonuje dobrze swoją robotę. Obecnie jednak nie wszystko idzie po jego myśli więc powinien skupić się na rozwiązaniu swoich problemów - dodał Watson.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!