Po krytyce jaka spadła na firmę Pirelli włoski koncern zdecydował się na wprowadzenie modyfikacji w swoich oponach, które miały rozwiązać problemy związane z ich rozwarstwianiem.
W drodze wielu kompromisów zdecydowano, że Pirelli wprowadzi jedynie drobne zmiany do tylnych opon, które mają być testowane już podczas treningów na torze w Montrealu.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- Oczywiście chcielibyśmy popracować nad naszą twardszą mieszanką, by zmniejszyć ilość postojów do trzech. Taka zmiana wymaga jednak zgody wszystkich 11 zespołów. Ekipy przyjęły zaś różne podejście i trudno o jakiekolwiek modyfikacje - powiedział dyrektor sportowy Pirelli, Paul Hembery.
Jeśli nowe opony testowane podczas treningów w Kanadzie zdają test, kierowcy będą mogli z nich skorzystać w trakcie wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.