Pośrednie i supermiękkie opony w Kanadzie oraz prototypowe ogumienie w treningach

Tor imienia Gilles'a Villeneuve'a w Montrealu to interesujący obiekt z mieszanką długich, szybkich prostych i wolnych zakrętów. Pirelli przywozi do Montrealu opony P Zero "białe" i "czerwone".

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Obie mieszanki mają niski zakres temperatury pracy, dzięki czemu są idealnie dopasowane do warunków atmosferycznych, które mają panować na tym na wpół ulicznym torze. Z reguły panują tu dość niskie temperatury, a w przeszłości wielokrotnie ścigano się w deszczu, przez co możemy zobaczyć w akcji także przejściowe opony Cinturato "zielone" i deszczowe Cinturato "niebieskie". Ponadto Pirelli dostarczy także po dwa zestawy prototypowego ogumienia na każdy samochód - tylne opony mają zmienioną konstrukcję, która prawdopodobnie będzie używana przez resztę sezonu. W Kanadzie będzie można korzystać z tych dodatkowych kompletów tylko w piątek.

Paul Hembery (dyrektor Pirelli Motorsport): Kanada to zawsze jeden z najbardziej nieprzewidywalnych wyścigów w sezonie. Po części dzieje się tak za sprawą wysokich wymagań stawianych przed oponami: nie brakuje tu mocnych hamowań i miejsc, w których potrzebna jest jak najlepsza trakcja. W połączeniu z wysokim poziomem ewolucji stanu nawierzchni w trakcie weekendu oznacza to, że kluczem do sukcesu w Montrealu jest odpowiednie zarządzanie ogumieniem, tak było zawsze, od debiutu tego toru w kalendarzu pod koniec lat 70. Spodziewamy się taktyki od dwóch do trzech pit stopów na samochód, ale dokładniejszą prognozę będziemy mogli przedstawić dopiero w piątek, po treningach. Na tym torze warunki atmosferyczne często odgrywały kluczową rolę: nasza pierwsza Grand Prix Kanady w 2011 roku była najdłuższym wyścigiem w historii Formuły 1, ze względu na ulewę i przerwanie zawodów. W zeszłym roku było sucho, ale byliśmy świadkami ustanowienia nowego rekordu w postaci siódmego zwycięzcy w siedmiu pierwszych wyścigach sezonu. Ze względu na wysoki poziom zużycia i degradacji opon spodziewamy się, że zespoły będą stosowały różne strategie - tak jak miało to miejsce rok temu, kiedy ekipy wybierały pomiędzy "sprinterską" taktyką i wykonaniem mniejszej liczby pit stopów, kładąc akcent na dłuższe przejazdy. W zeszłym sezonie zwycięska okazała się strategia "sprinterska", ale przy tak wielu czynnikach zespoły będą musiały uważnie przeanalizować dane i oczywiście wziąć pod uwagę warunki atmosferyczne - przed wybraniem odpowiedniej taktyki. W Kanadzie często sprawdza się elastyczne podejście, więc możemy się spodziewać, że ekipy dobiorą otwartą strategię i będą w dużej mierze opierały się na pracy kierowców.

CHARAKTERYSTYKA OPON POD KĄTEM TORU:
  • Tak jak w Singapurze, Korei i Monako, szansa na pojawienie się samochodu bezpieczeństwa jest tutaj bardzo duża. To jeden z powodów, dla których elastyczna strategia często przynosi tutaj korzyści. Neutralizacja może całkowicie zmienić obraz wyścigu, a w przeciwieństwie do poprzedniego wyścigu - w Monako, w Kanadzie jest więcej możliwości do wyprzedzania.
  • W zeszłym roku zwycięzca Lewis Hamilton wykonał dwa pit stopy, a drugi i trzeci kierowca na mecie zjeżdżali po jednym razie. Strategie w pierwszej dziesiątce były podzielone: pięciu zawodników stawało po dwa razy, pięciu po razie. Jednak rok temu nominowano na ten wyścig inne opony: miękkie i supermiękkie.
  • Na wpół uliczny tor jest bardzo rzadko używany, zatem pojawia się ryzyko ziarnienia - zjawiska, kiedy niedogrzana opona zbyt mocno ślizga się po nawierzchni toru, nie mogąc złapać przyczepności, i zużywa się w nieodpowiedni sposób. Dochodzi do tego głównie na początku weekendu, kiedy tor nie jest jeszcze wystarczająco nagumowany i bardzo śliski.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×