Kimi Raikkonen: Ten tor mnie chyba nie lubi

Kimi Raikkonen w swojej bogatej karierze w Formule 1 nie wygrał nigdy wyścigu na niemieckiej ziemi. Przed rokiem był trzeci na torze Hockenheim. Czy tym razem uda mu się zwyciężyć na Nürburgringu?

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Kimi Raikkonen od początku swojej kariery wystąpił w 16 wyścigach Formuły 1 rozgrywanych w Niemczech. Reprezentantowi Finlandii nigdy jednak nie było dane posmakować szampana stojąc na najwyższym stopniu podium. Co więcej, aż sześć z tych wyścigów kończyło się dla niego przedwcześnie.

- Nie wiem czemu tak się dzieje, może zrobiłem coś złego w poprzednim życiu - żartował Raikkonen w wywiadzie dla oficjalnej strony swojego zespołu.

- Zawsze lubiłem startować w Niemczech. Problem polegał jednak na tym, że szczęście nie było tutaj nigdy po mojej stronie. Zawsze coś powstrzymywało mnie przed zwycięstwem. Cztery razy udało mi się wywalczyć pole position, co pokazuje, że potrafię tu szybko pojechać, ale oprócz tego mam na koncie aż sześć nieukończonych wyścigów.

Przed kolejnym startem w Niemczech kierowca Lotusa nie zamierza składać żadnych obietnic, liczy jednak na lepszy wynik niż w poprzednich rundach. - Nigdy nie obiecujemy niczego wcześniej. Podium będzie pozytywnym krokiem w dobrym kierunku. Na Silverstone nam się nie udało, więc dobrze byłoby wrócić na czołowe pozycje w Niemczech - stwierdził Raikkonen.

Od weekendu w Wielkiej Brytanii kibiców Formuły 1 nurtuje pytanie o fryzurę fińskiego zawodnika. Raikkonen zapowiedział już, kiedy fani doczekają się jego nowej odsłony: - Jeśli uda mi się stanąć na podium w Niemczech, będziecie mogli ją zobaczyć.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×