Red Bull projektuje bolid z myślą o Ricciardo

Mimo iż włodarze Red Bull Racing wciąż nie ogłosili oficjalnie nazwiska kierowcy, który zastąpi w przyszłym sezonie Marka Webbera, wiele wskazuje na to, że będzie nim Daniel Ricciardo.

Jak donoszą niemieckie i włoskie media, Daniel Ricciardo ma już za sobą obowiązkową wizytę w siedzibie austriackiego zespołu, gdzie dopasowano mu fotel do przyszłorocznego bolidu RB10.

Australijczyk podobnie jak Red Bull Racing wciąż nie potwierdził informacji o podpisaniu kontraktu, jednak nawet dziś nie brakuje głosów sugerujących, że mistrzowie świata ryzykują stawiając na młodszego kierowcę.

- Ricciardo jest najlepszym z kierowców młodej generacji w Formule 1. Jednak w tej chwili nikt nie jest w stanie ocenić czy jego potencjał będzie wystarczający. Red Bull podejmuje więc ryzyko - stwierdził na łamach Bild, Niki Lauda.

Austriak jest także sceptyczny wobec ewentualnego transferu Nico Hulkenberga, który miałby zastąpić w Ferrari słabo spisującego się Felipe Massę.

- Nico nie jest złym kierowcą, ale według mnie potrzebuje jeszcze co najmniej roku. Ferrari nie stać na taką stratę czasu - stwierdził Lauda, który na miejscu włoskiego zespołu postawiłby na Kimiego Raikkonena: - On może dać temu zespołowi impuls, taki jak Lewis Hamilton Mercedesowi w obecnym sezonie. Oczywiście nie spodobałoby się to Fernando Alonso, ale Ferrari ma problem: jeśli bolid nie jest dobry, Alonso narzeka cały dzień - dodał Lauda.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Daniel Ricciardo wciąż oczekuje oficjalnej decyzji Red Bulla
Daniel Ricciardo wciąż oczekuje oficjalnej decyzji Red Bulla
Komentarze (0)