Sebastian Vettel po zwycięstwie w Grand Prix Belgii stał się jeszcze większym faworytem do obrony mistrzowskiego tytułu. Dla młodego Niemca oznaczałoby to już czwartą koronę mistrza świata Formuły 1 z rzędu. Do rekordu jego bardziej utytułowanego rodaka brakowałoby mu tylko trzech kolejnych tytułów.
- Trzy mistrzostwa są niczym w porównaniu z siedmioma - powiedział Vettel. - Pobicie rekordu Schumachera nie zdarzy się w ciągu najbliższych kilku lat więc nie warto się nad tym zastanawiać. Miałem kilka dobrych lat, ale wszystko może się nagle skończyć - stwierdził kierowca Red Bulla na łamach hiszpańskiego dziennika Marca.
Innego zdania jest 44-letni Michael Schumacher. Siedmiokrotny mistrz świata zauważa, że Vettel jest w drodze po swój czwarty triumf w wieku zaledwie 26 lat. Schumacher sięgając po swój czwarty tytuł miał 32 lata.
- On ma najlepszy bolid w stawce, a mistrzostwa zwykle wygrywają właśnie najlepsi - stwierdził popularny "Schumi". - Rekordy są po to, aby je bić. To było moją motywacją, kiedy ścigałem się w F1 i udało mi się to osiągnąć.
- Wierzcie mi, że będę się cieszyć, jeśli Sebastian osiągnie więcej niż ja. W krótkim czasie zdobył trzy tytuły więc dlaczego nie miałby wygrać siedmiu - pyta retorycznie żywa legenda Ferrari.
Michael Schumacher: Vettel może pobić mój rekord
Michael Schumacher uważa, że pobicie jego rekordu siedmiu tytułów mistrza świata, wydaje się bardzo realne. Na dobrej drodze do tego jest Sebastian Vettel.