Mark Webber: Miałem zdmuchnąć ten pożar? (wideo)

Mark Webber będzie korzystał z nowego podwozia podczas wyścigu o Grand Prix Japonii. Poprzednie zostało uszkodzone po wypadku i pożarze w Korei.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jesteśmy przyzwyczajeni do pożarów w buszu w Australii, więc to żaden problem - żartował z wydarzeń na torze w Yeongam, Mark Webber, który został zmuszony do opuszczenia swojego bolidu, po tym jak stanął on w płomieniach.

Wiele wątpliwości budziła postawa Australijczyka, który widząc coraz większy ogień nie interesował się szczególnie, by porządkowi ugasili jego bolid.

- Nacisnąłem przycisk gaśnicy w samochodzie, ale nie zadziałał. Porządkowi nie potrafili mówić po angielsku, więc co miałem zrobić? Nie mogłem przecież tego zdmuchnąć - przyznaje Webber.

Niemiecki serwis Auto Motor und Sport donosi, że w Japonii, kierowca Red Bulla skorzysta z nowego podwozia.

- Podwozie zostało uszkodzone bardziej przez uderzenie z Sutilem niż sam pożar - dodał.

Źródło artykułu: