W piątek sąd w Indiach rozpatrzy petycję, aby anulować tegoroczny wyścig. Odpowiedni wniosek został złożony przez obrońce interesów społecznych Amita Kumara. Według niego, organizatorzy Grand Prix nie płacili podatków z racji tego, iż zawody F1 są wydarzeniami rozrywkowymi, a nie sportowymi.
Choć istnieje małe prawdopodobieństwo, aby wyścig został odwołany, niemal pewne jest, że będzie to ostatni wyścig w Indiach, które zadebiutowało w kalendarzu Formuły 1 dwa lata temu.
- Jest 70 procent szans, że wrócimy do kalendarza na sezon 2015. Jesteśmy rozczarowani, iż nie będzie nas w przyszłym roku, ale mamy nadzieję na powrót w sezonach 2015 i 2016. Cena musi być jednak odpowiednia - powiedział Vicky Chandhok.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!