Wyścig o Grand Prix Indii nie znalazł się przyszłorocznym kalendarzu Formuły 1. Według nieoficjalnych informacji przyczyną tego były problemy związane z przesunięciem rundy na pierwszą część sezonu.
Szef F1 Bernie Ecclestone zapewnił, że wyścig w New Delhi może wrócić do kalendarza w 2015 roku. W kuluarach pojawia się jednak coraz więcej wątpliwości. Drażniącą kwestią mają być utrudnienia podatkowe dla zespołów oraz problemy finansowe organizatorów.
Prezes indyjskiej federacji motorowej Vicky Chandhok obawia się najgorszego scenariusza. - Jeśli nie wrócimy do F1 w 2015 roku, to może być nasz koniec. Obawiam się o to coraz bardziej. Gdy wypadasz z kalendarza na rok, możesz z niego wypaść na zawsze - stwierdził ojciec byłego kierowcy F1, Karuna Chandhoka.
Chandhok marzy o spektakularnym wyścigu już w najbliższy weekend, który obroni pozycję Indii w kalendarzu na rok 2015. Wydaje się jednak, że również tym razem organizatorów czekają ogromne kłopoty. Agencje prasowe donoszą o małym zainteresowaniu wyścigiem. Trybuny na torze w New Delhi mogą świecić pustkami.
W niedzielę ostatni wyścig w historii Indii?
Najbliższy weekend Formuły 1 w Indiach może być ostatnim w historii tego kraju. Organizatorzy mają nadzieję stworzyć niezapomniane widowisko.